Prolog

248 9 0
                                    

Rok wcześniej

- Długo jeszcze?- spytałam mamy.
Jechaliśmy autostradą już 3 i pół godziny bez przerwy. Moja mama i tata z przodu, a ja z moim chłopakiem Aaronem i psem Harrym z tyłu.
- Harry już długo nie wytrzyma, ostrzegam!- powiedziałam ze śmiechem.
- Kochanie jeszcze tylko pół godziny drogi i jesteśmy na miejscu, a poza tym nie mamy gdzie stanąć nawet jeżeli byśmy chcieli.
- Dobra, dobra wygraliście. Tylko błagam niech tata trochę przyspieszy.
- Postaramy się.
Droga była prosta i nużąca siedziałam oparta o tors Aarona i zaczęłam przysypiać. On głaskał mnie czule po głowie i sam starał się nie zasnąć. Samochody jechały w jednym rytmie, spokojnie, kiedy jakiś idiota, szanowny pan po siedemdziesiątce, który wogóle nie powinien wsiadać za kierownicę, rozpędzony do 130 km/h uderzył w bok naszego samochodu. Ostatnie, co pamiętam to krzyk moich najbliższych i zawodzące szczekanie mojego pieska Harrego.

Dobra pierwsze koty za płoty. Zobaczymy, co będzie dalej. Mam nadzieję, że spodoba się KOMUKOLWIEK.
Przepraszam za błędy. ;)

Ona I On?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz