Rozdział 5

104 6 4
                                    

Kiedy dojechaliśmy do centrum handlowego, już byłam wykończona. Samymi nerwami, jak i tym, że Elizabeth CAŁY CZAS mówiła! Naprawdę przez te pół godziny zdążyłam już ją polubić, jednak będzie ciężko z przyzwyczajeniem się do ciągłego klekotania... no ale jakoś dam radę. Kiedy w trójkę weszliśmy do dużego budynku, moja nowa opiekunka ruszyła od razu do sklepu z ubraniami. Oczywiście musiałam przymierzyć z 30 par bluzek, 15 par spodni, spódniczek, leginsów, sukienek i wiele innych, co szczerze mówiąc było mało komfortowe. Nie lubię kiedy wydaje się na mnie zbyt dużo pieniędzy. Ale tej kobiety nie dało się zatrzymać! Po półtorej godziny chodzenia po sklepach trafiłyśmy na sklep z bielizną. I tu zaczął się problem. Natan był cały czas z nami i nie odstępował mnie na krok. Kiedy Elizabeth weszła do sklepu jej oczy zaczęły świecić. Wybrała mi stertę staników, stringów, fig i wiele innej bielizny, których nazwy nawet nie znam. Tu zaczyna się drugi problem. Nigdy nie nosiłam tego typu strojów i kiedy próbowałam odmawiać Eli ( bo tak ją, zaczęłam nazywać) powiedziała:
- Musisz mieć takie rzeczy w swoim pokoju! Masz już 17 lat i na 100% niedługo zaczniesz się spotykać z chłopakami. A poza tym chciałabym aby moja malutka chodziła ładnie ubrana na zewnątrz, jak i pod ciuchami. Jesteś już piękna kobietą i ze swojego doświadczenia wiem, że musisz zacząć, a kiedy już to zrobisz nie będziesz mogła przestać.
I na tym skończyły się moje opory. Co jak co, ale miała rację. Co jeżeli kiedyś dojdzie do czegoś między mną a Natanem, a ja będę miała na sobie powyciągane, stare gacie? Nie może się tak zdarzyć! Ej, ej ej. Claire. Spokojnie. TY O TYM NIE POMYŚLAŁAŚ!!! Akurat w tym momencie spojrzał się na mnie Pan Idealny, a ja zaczerwieniłam się jak głupia. Ohhhhh, Boże! Żeby ukryć policzki podeszłam do zestawu czerwonej bielizny, na który składał się koronkowy stanik i ładne, także czerwone majtki. Kiedy spojrzałam na cenę, oczy wyszły mi z orbit! To kosztowało 150$. Kiedy zastanawiałam sie nad tym kto byłby w stanie to kupić usłyszałam za uchem głos Natana:
- Pięknie byś w tym wyglądała, Claire. Szczególnie rozpalona i w moim łóżku.
A mnie po prostu zatkało. Nie wiedziałam co powiedzieć. Dlatego po prostu odwróciłam się do niego twarzą i powiedziałam:
- Dziękuję? Ale to jest za drogie, abym była w stanie spełnić Twoje marzenie, Natanie.
O tak! 1:1!
- Okej, w takim razie ja Ci to kupię. Co wtedy ? Będziesz w stanie spełnić moje marzenie?
1:2 Koniec mojej złośliwości. Nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć. A on po prostu wziął komplet bielizny, podszedł do kasy i za niego zapłacił. Wziął od kasjerki karteczkę, na której coś napisał i wrzucił ją do środka. Oczywiście ta suka z kasy pożerała go wzrokiem! Upsss... znowu zazdrość. Ale jest pocieszenie. Mój obiekt zainteresowania, był zainteresowany mną, a nie tą zdzirą! 1:0 dla mnie!!
Kiedy tak świętowałam wewnętrznie moje zwycięstwo, Natan podał mi pakunek i szepnął do ucha:
- Najpierw perfumy teraz bielizna dla przepięknej pani. Jesteśmy coraz bliżej sukcesu.
I sobie po prostu poszedł. Elizabeth akurat płaciła za (niestety) moje zakupy, ja przeczytałam co jest na karteczce. I od razu na mojej twarzy wykwitł uśmiech!

"Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę to na Tobie. I możesz być pewna, że będzie to niedługo. Już Twój, Natan"

W tym właśnie momencie, Eli podała mi połowę mojej nowej garderoby i powiedziała, że wracamy na farmę.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 01, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Ona I On?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz