Zepsute animatroniki i pudło z maskami

201 13 0
                                    

Strasznie potrzebowałem pieniędzy więc poszedłem do domu strachów jeszcze raz.
- 02:00 jeszcze tylko cztery godziny- włączyłem kamerę gdy spostrzegłem małego chłopca z balonami. Przeraziłem się bo pomyślałem co one mu zrobią... nagle gdy opuściłem kamerę ten sam chłopiec wyskoczył na mnie miał zepsuty twarz ogulnie to cały był zepsuty. Zauważyłem pudło z maskami, szybko wziąłem jedną z nich, w środku była krew, to była maska toy bonniego
-kurwa znowu te cholerne wizje- pomyślałem. Wizja ta była najstarszejsza ze wszystkich moich wizji, był tam mały chłopiec cały we krwi. Obok niego stałem ja a obok mnie leżał zakrwawiony nóż. Powrócił em do rzeczywistości o 05:55. 5 minut dzieliło mnie od śmierci patrzyłem na zegarek jak na mój ulubiony film 56,57,58,59 06:00 jest!!!!!!

Fnaf oczami Springtrapa IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz