Śmiech to zdrowie!

1.4K 88 9
                                    

Sprawdź czy przeczytałeś
poprzedni rozdział!

Zapukałam w okno samochodu taty.

Odwrócili się razem z Taylor,mieli tak zabawnie zdziwione miny.

Zaczełam się śmiać,pocałowałam okno (został ślad moich ust) Pokazałam sierotkowy palec
i pomachałam na pożegnanie.

Byłam tak zła, nie umiem tego opisać

Śmiałam się i płakałam na raz

Biegłam jak jakaś opętana idiotka

było mi strasznie przykro,tatuś nawet...nawet nie pobiegł do mnie by mi się wytłumaczyć, by powiedzieć że to nie tak jak myślę...

Biegłam przed siebie.
Nieważne gdzie,byle jak najdalej od tej chorej rodziny.

Trzy godziny później

Była gdzieś około dwudziesta druga.
Nie jestem tego pewna ponieważ rozladował mi się telefon.

Znajdowałam się w lesie "Camen"

Pamiętam że zawsze z moimi przyjaciółkami: Elizabeth,Victorią,Pamelą,i Suzy.
Przychodziłyśmy tu i piłyśmy alkohol w tajemnicy przed rodzicami,albo robiłyśmy inne tego typu głupoty.
Ale jak to zazwyczaj bywa nasza "przyjaźń" skończyła się po 5 latach? Fakt bardzo to przeżywałam.
Były one moimi najlepszymi przyjaciółkami,jedynymi . przyjaciółkami...

Strasznie nawalała mnie głowa,miałam spuchnięte oczy,ale najbardziej chyba bolało mnie w środku,czułam jak rwie na kawałeczki się moje serce.

Nie mogłam zapomnieć tego widoku,nie mogłam...

Szłam dalej nie obchodziło mnie czy coś może mi się stać nawet nie miałam do tego głowy.

Później się trochę przestraszyłam no bo rozumiecie,pedofile i te sprawy.

Usłyszałam szepty,i cichy śmiech.

-H- hhalo -spytałam drżącym głosem,i zarazem pewnym

W odpowiedzi usłyszałam jeszcze glosniejszy śmiech. Ale teraz wywnioskowałam że to mężczyzna.

-Czy ja mówię coś śmiesznego że się śmiejesz?

Pokazała mi się uśmiechnięta twarz mężczyzny (niczego tak bardzo się nie bałam jak uśmiechnietej twarzy)

Zaczęłam krzyczeć,ale nie mogłam się ruszyć z miejsca.

Postać była coraz bliżej mnie.

Zaczęło mi się zciemniać przed oczami,ciało zgieło mi się na pół i chyba zemdlałam.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Hejka!

Ogłoszenie:
Będę pisać nową książkę "diary of a dying" nie wiem po prostu potrzebuje napisać tą książkę. Więc proszę was o pomoc❤

To już do książki:
Nareszcie coś się dzieje hah,rozdział pisany na szybko ale myślę że się podoba. Jak się podoba to proszę,napiszcie w komentarzu,cokolwiek,albo zostawcie po sobie znak że byliście -----🌟

A i mam już pomysł na następny rozdział powiem tylko tyle że to będzie pewien dzień przeszłości Ari,nie wiem czy rozumiecie o co chodzi..Jak nie rozumiecie to się dowiecie w następnym rozdziale!

A i chce wam BARDZO BARDZO BARDZO PODZIĘKOWAĆ ZA PRAWIE 700 WYSWIETLEN!

:Mizu_princess ❤




TeacherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz