Ezra,my tylko gadaliśmy ❤

2.2K 101 8
                                    

(polecam włączyć muzykę do czytania,fajne uczucie)

Wtorek 15:30 następna lekcja literatura...

Nie miałam najmniejszej ochoty iść na tą lekcję,miałam pomysł by uciec z tej lekcji ale nie mogłam... Ponieważ:
Nie chcę na początku roku mieć jakichś nieobecności itd..
A po drugie w szkolę uczyła moja mama....
Jest nauczycielką od geografi więc trochę słabo.

Zadzwonił dzwonek na moją śmierć .

-Dzień dobry klaso,usiądźcie -Powiedział Pan Fitz klaskając w dłonie.

- Na początek,chciałbym wam zadać lekturę którą warto i trzeba przeczytać :"Romeo i Julia" i odrazu napiszecie wypracowanie na pięć stron.

Ucieszyłam się z tej nowiny ponieważ Uwielbiam czytać lektury szkolne. W wakacje w 1 gimnazjum, jak mi się nudziło to czytałam, lektury szkolne z całego roku.

(A i tak po za tym czy to przypadek że Ezra odrazu po naszej rozmowie,zadał nam historię o miłości dwóch ludzi którzy są szalenie zakochani w sobie...
Błagam powiedzcie że nie! )

Ale i tak później na niczym nie mogłam się skupić przez NIEGO...

W pewnym momencie, James (James Blue,jeden z przystojniejszych i bogatszych dzieciaków w naszym liceum który podoba się każdej lasce w szkolę, szczerzę to mi też on się podobał w gimnazjum) do mnie zagadał.

- Czy tylko według mnie Fitz jest beznadziejny?

- wyjąłeś mi to z ust - odpowiedziałam przywracając oczami.

- Ej Aria..

-No -Powiedziałam uśmiechając się.

-Cy byś chciała dziś przyjść do mnie na domówkę? - Zapytał nieśmiało

-Z chęcią -mrugnełam do niego zalotnie.

Pan Fitz, zauważył naszą krótką rozmowę,i chyba troszeczkę był wkurzony,albo no niewiem.. zazdrosny?

-Panno Montgomery,Panie Blue może powiecie na głos o czym tak "bardziej interesującym niż lekcja " rozmawiacie?

-Spytałem się Arii,czy tylko przyjdzie na moją imprezę.

-Kiedy?

-A co pana to interesuje,też chcę Pan przyjść -uśmiechnął się złośliwe.

Klasa zachichotała razem ze mną.

-Proszę byś się przesiadł,pod okno.

-No dobrze "profesorku"

-Co proszę? - Zapytał Pan Fitz z Irytacją w głosie.

- Wyjdź - Powiedział Ezra wskazując na drzwi.

-Co proszę?

-Wyjdź kurw..!! Proszę... -Już miał przeklnąć ale się opanował.

James wyszedł z klasy a ja już miałam pewność że Ezra był o mnie zazdrosny.

Teraz planowałam się nie przejmować NIM,tylko się ogarnąć i iść na imprezę do Jamesa. Chodź trochę się boję. Słyszałam że imprezy u samego Jamesa Blue kończą się:

-Zaliczeniem Lasek (ostatni rekord to chyba był,jak się nie mylę 11? Idioci...)

-"wypij jak najwięcej"- czyli,chodzi tu o to że ludzie piją tam do nie przytomności,a u Jamesa zdaża się to najczęściej ponieważ jego rodzice są nałogowymi kolekcjonerami.

I inne tego typu zabawy:)

Ale ja muszę..,chcę o nim zapomnieć, chce zapomnieć o Kręcono włosym Ezrze.... Co ja gadam nie zapomnę o nim, nie zapomnę o nim dopóki go widzę.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Hejka:)
Tak tak wiem beznadziejny te rozdział,naprawdę przepraszam,ale obiecuję że następny rozdział będzie lepszy i będzie szybciej.Juz naprawdę biorę się w garść. Następny rozdział postaram się dodać jutro albo jeszcze dzisiaj,ale jak nie dodam to przepraszam na prawdę.
trzymajcie się kochani!
Dozobaczenia

:Mizu_princess❤




TeacherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz