PROLOG

3.8K 136 14
                                    


-Zostaw mnie! - krzyczał Draco, kiedy Voldemort próbował porwać go podczas jednej z przerw w lekcjach Hogwartu.

-Zamknij się! Idziesz ze mną. I nawet nie próbuj się wyrywać, a jeśli komuś o tym powiesz to obiecuję, że któregoś razu nie wrócisz żywy, głupi ślizgonie...

To nie pierwszy raz, kiedy Czarny Pan próbuje "ukraść" gdzieś młodego Malfoya. Za każdym razem zabierał go do swojego labolatorium, aby testować na nim swoje ohydztwa. Robił to tylko dlatego, gdyż jakiś czas temu ojciec chłopca nie chciał z nim współpracować i był dla niego strasznie niemiły.

-Albo pójdziesz grzecznie ze mną, albo powiem Twojemu ojcu i Snape'owi, że wolisz chłopców. Widziałem jak podglądałeś Pottera. Pamiętam Twój wzrok, na widok jego ciała Twoje oczka świeciły jak małemu szczeniaczkowi, ojj.

-No dobra, dobra, już idę. Tylko nie maltretuj mnie tak jak ostatnio, bo boli mnie do dzisiaj. I nie zamierzam wysłuchiwać Twoich bredni! A tym bardziej, skoro wcale nie jestem gejem, a Twoje kłamstwa są wyssane z palca.

-Wyssane z palca, taaak? To dlaczego się tak przeraziłeś? - spytał Voldemort z ironicznym uśmieszkiem na bladych ustach.

-Bo mój ojciec by w to uwierzył!!

Forbidden Love (PL Drarry)Where stories live. Discover now