Rozdział Ósmy

1.2K 31 16
                                    

Wszyscy patrzą się na mnie z zaskoczeniem. Nie dopuszczają do siebie myśli, że Sztywniaczka może być odważna. Podchodzę do krawędzi, patrzę w dół. Wow,trochę wysoko...
-może łaskawie byś się pospieszyła? -odzywa się przywódca.
Jestem w pełnym skupieniu. W myślach liczę i skaczę. Wiatr bije mnie po twarzy pomimo tego,że jest lato. W końcu ląduje na... materacu! Patrzę w około na otoczenie. Jestem w pomieszczeniu przypominajacym bunkier. Nagle zaczynam się śmiać. Kretyni, chcieli nas wystraszyć. Po chwili podchodzi do mnie młody mężczyzna. Ma około 18 lat. Podaje mi rękę i pomaga wstać.
-jestem Cztery,a ty?
-ymm...
-mozesz zmienić imię, jesli chcesz.-doradza mi . Jego oczy sa czarne jak smoła. Ma krótkie równie ciemne włosy. Jest przystojny, bardzo.
- jestem Tris-odpowiadam po chwili.
-pierwszy skoczek ,Tris!
Grupka ludzi w czarnych ciuchach klaszcze. Nawet nie wiem kiedy oni przyszli.
Słyszę jak kolejni Nowicjusze skaczą. Mam to już za sobą,ale podobało mi się. Staję koło Czterego. Po kilkunastu minutach wszyscy są już na dole. Cztery Zabiera głos
-jestem Cztery i pracuję jako kontroler całej bazy. Zaraz oprowadzę was po niej. Za mną.
Idziemy tak jak powiedział.
****************************
Mialam napisac wczoraj ale jest dzis. Licze na komentarze ☺☺☺☺☺

"My Divergent",  czyli Niezgodna po mojemu./zakończone ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz