Część 3

162 17 1
                                    

Może nie tak bardzo jak ty jego, ale uwierz- uwielbia cię. Jak otępiały patrzy na twoje imię wypisane czarną czcionką. W jego oczach zbierają się łzy, które w pewnym momencie zaczynają spływać po jego policzkach. Nie dochodzi to do niego. Wyczytuje, kiedy będzie twój pogrzeb i powoli odchodzi. W swoim sercu czuje rozrywający ból. Wraca do domu i rzuca się na łóżko. Bierze komputer i wchodzi na komunikator, na którym często ze sobą pisaliście. Przewija wszystkie rozmowy i zaczyna je czytać. Od tej pierwszej, od tego nieśmiałego "cześć'' do ostatniej, czyli waszej kłótni. Jego bluzka jest już mokra od łez, lecz on nie może przestać płakać. Tak bardzo chce cię przeprosić za te obraźliwe słowa, które posłał w twoim kierunku, ale wie, że nie może. I nigdy już nie będzie mógł. Zaciska pięści na pościeli z bezsilności i nie wie, co ma ze sobą zrobić. Głośno szlocha w poduszkę, a myślami jest ciągle przy tobie. Kocha cię, możesz być tego pewna, jesteś dla niego cholernie ważna. W końcu z wykończenia zasypia. Śni o tobie, a z jego oka wypływa jedna, pojedyncza łza. Widzisz? A byłaś pewna, że nic do ciebie nie czuje. Byłaś w ogromnym błędzie. Ludzie z Twittera zauważą? Będą tęsknić? Twoja najbliższa koleżanka, ta jedyna, która miała twojego Twittera wie, że był on dla ciebie bardzo ważny. Loguje się na twoje konto i powiadamia wszystkich o zaistniałej sytuacji. Opisuje co się stało, informuje wszystkie osoby z Internetu, na których ci zależało. Tworzy akcję #RIP*twoje imię*. Akcja góruje w polskich trendach. Jest pod nią mnóstwo tweetów. Wszyscy płaczą, piszą, że będą tęsknić, że nie zasługiwałaś na to. Modlą się o ciebie, są smutni. Okazuje się, że wszyscy cię kojarzą i lubią. Twoja internetowa przyjaciółka jest załamana, nie wie co zrobi bez swojego skarba. Tak, chodzi o ciebie. Nie kłamała, gdy mówiła, że cię kocha. Dowiaduje się, kiedy będzie pogrzeb i decyduje, że przyjedzie. Wie, że musi cię pożegnać. Mimo, że nigdy cię tak naprawdę nie spotkała. Ludzie piszą także do twoich idoli. Chcą, żeby cię zauważyli i docenili. Co z tego, że już po śmierci. Wiedzą, że bardzo by to cię ucieszyło. Wszyscy przeglądają twoje stare wpisy, odpisują na nie. Piszą do ciebie mimo, że przecież nigdy im nie odpiszesz. Jest im strasznie przykro, do cholery, jesteś ich siostrą! Chcą cię z powrotem. Nie mogą się pogodzić z tym, że odeszłaś. Nie wierzą w to. Ale ciebie już nie ma. Nie tweetujesz, nie spamujesz o follow, nie dzielisz się z nimi swoimi wrażeniami z każdego dnia. Mimo to twoje konto zawsze jest aktywne, twoja przyjaciółka nie mogłaby go usunąć.

wybierz życie wybierz śmierćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz