5. Oh, Sorry, It's Just My Pregnant's Humors

5.4K 367 88
                                    

*Harry's POV

Obudziło mnie ciche skomlenie kota, przy moim uchu. Knykciami przetarłem zamglone oczy, aby po chwili odzyskać fokus. Czując pieczenie w gardle, zepchnąłem kota na bok i szybko pognałem do najbliższej łazienki. Zanim się obejrzałem mój oddech próbował się unormować, a po podbródku wciąż skapywały pozostałości wymiocin. Liam uparł się, aby ze mną zamieszkać, ze względu na to, że kiedyś mógłbym się zakrztusić własnymi wymiocinami. Tego mi jeszcze było trzeba. Osoby, która niezręcznie odsuwa moje włosy i stoi nade mną ze szklanką wody. Kolejny powód do upokorzenia.

Wytarłem twarz ręcznikiem i potykając się o własne nogi zszedłem na dół. Wielki salon jak zwykle świecił pustkami, co znów powodowało kolejny napływ wspomnień, gdzie w głównej mierze wciąż pozostawały resztki Nick'a. Odetchnąłem z ulgą, kiedy zauważyłem, że lodówka jeszcze nie świeci pustkami. Wziąłem do ręki karton mleka i jakieś tanie kolorowe chrupki, a następnie przyrządziłem sobie jedno z najpopularniejszych śniadań.

*Louis' POV

Opadłem zmęczony na kanapę, a dolna część mojej kraciastej piżamy zsunęła się na dół.

- Zayn, my naprawdę potrzebujemy tych pieniędzy – po raz kolejny próbowałem namówić przyjaciela do tego, że pomysł Harrego wcale nie jest zły. On miałby fałszywego narzeczonego, a ja wraz z Zayn'em za pieniądze Hazzy pojechałbym chuj wie, gdzie, aby najdalej od tego wszystkiego.

Mulat oparł twarz o wewnętrzną część dłoni i załkał sztucznie.

- Nie chcę żeby coś Ci się stało. Zgodziłem się na Twoją pracę, co też było błędem. Nie chcę,żeby ten gościu, jeszcze bardziej Cię skrzywdził.

Jego słowa były jak wyjęte z jakiegoś motywującego filmu. Po raz kolejny czułem potrzebę przytulenia go, choć ostatnim razem jego dziewczyna ostro się na mnie za to pogniewała. Hej, to że jestem gejem, nie oznacza, że będę z każdym kto posiada penisa. Nudne stereotypy.

- Harry jest naprawdę w porządku – zacząłem swoją rutynową śpiewkę, choć tak naprawdę nie wiedziałem do czego był zdolny – Poza tym on jest w ciąży. Raczej nic mi nie zrobi. I jest młodszy.

Zayn prychnął i uniósł zmęczone oczy ku górze. Jego praca także nie należy do przyjemnych, ale na pewno jest lepsza od mojej.

- Wiesz, widziałem dużo napalonych i ciężarnych zboczeńców. A to, że jest młodszy wcale go nie powstrzyma.

Lekko się zdenerwowałem, bo naprawdę nie chciałem po raz ęty słuchać wykładu Pana Zayn'a Wszechwiedzącego Malik'a.

W końcu Zayn uległ moim namowom, choć wcale nie poczułem się pewniej. Wręcz przeciwnie. Wolałbym nie być w tym sam.

Chłopak zaczął nakłaniać mnie, aby i on wziął w tym udział, niestety nadaremno. Co ja miałbym powiedzieć rodzicom Hazzy? Nawet nie mam pomysłu jak ja mam się przy nich zachowywać. Muszę to obgadać z Harrym. Mamy jeszcze trzy dni, tak?

*Harry's POV

Dochodziła szesnasta, a po Louis'ie nie było śladu. Miał przyjść, albo raczej mówił, że może przyjdzie. Czy to taka wielka różnica? ''Może'' to przecież prawie to samo co ''tak''. Tak, ale morze jest długie i bezkresne.

Oglądałem kolejny film Disney'a, a mroczki w moich oczach nie ułatwiały mi zachowania stanu przytomności. Z tego co pamiętam zakończyłem oglądanie na wędrówce pingwinów w ''Tupot małych stóp'', a następnie popadłem w błogi sen.

Boyfriend Just For Month (Or Maybe All My Life)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz