"(...)
- Prosiłem was abyście zostały, ponieważ wiem przez co teraz przechodzicie... - Od kogo były te listy, dyrektorze? - Pytanie Gemmy sprawiło, że Dumbledore nieco pobladł, a jego dłoń minimalnie zadrżała. - Słucham? - Ciekawi mnie od kogo dostał dyrektor te listy. Zdaje mi się, że skądś znam charakter pisma jednego z nich. - Och, zdaje ci się. Ministerstwo i paru rodziców, nic wielkiego. Czy mógłbym kontynuować? - Tak, przepraszam. - Pamiętacie, gdy mówiłem wam o tym... Gdy wspominałem, że mogę wam pomóc o każdej porze dnia i nocy, prawda? - Widząc, jak dziewczęta mu przytakują, ciągnął dalej. - Chciałbym więc spytać, czy to będzie przydatne? Czy potrzebujecie tego rodzaju ulgi? (...)"
Całość znajdziecie tutaj:
http://story-of-gemma-arterton.blogspot.com/
Zapraszam również do odwiedzenia mojego FP.
https://www.facebook.com/Gemma-Francis-A-889559581165426/?ref=hl
YOU ARE READING
Don't you dare to take my little sunshine away form me
FanfictionWszystko zaczyna się w 1960 roku w małej mieścince o osobliwej nazwie Flowery Fields. Na świat przychodzi drugie dziecko państwa Arterton i historia wydawałaby się jedną z tych najpiękniejszych, gdyby nie okrutny los, poznany przez wielu śmiałków. ...