Obudziłem się , gdy ktoś zapukał do moich drzwi . Pewnie moja matka .
- Co ?
- Mogę wejść ?
A jednak to była Zo.
- Taa.
Z powrotem zamknąłem oczy wzdychając .
Poczułem jak materac obok mnie się ugina a po chwili jej ręka przeczesywała moje włosy .
Mogłem już nigdy nie wychodzić z łóżka .Zamruczałem zadowolony z poczynań dziewczyny , na co ta zachichotała cicho.
Otworzyłem powoli oczy , spoglądając w jej piękne brązowe tęczówki . Na jej twarzy rozciągał się mały uśmieszek a w oczach tańczyły iskierki radości .
Ona zawsze jest taka wesoła .- Dzień dobry śpiący królewiczu - powiedziała .
- Która godzina - wychrypiałem.
- Po dwunastej .
Westchnąłem.
- Nie wychodzę dzisiaj z łóżka . Nie ma mowy .
Powiedziawszy to znowu spuściłem powieki .
- Niaaaaaaaal! Niiiiii! Najeeeeeeel! - Jęczała. - Neeeejlllll !
- Oh, tak Zoey! Pokaż jak ci dobrze !
Usłyszałem tylko jak wciąga powietrze do płuc i potem cisza .
Zacząłem się śmiać otwierając oczy .
Zobaczyłem ją z otwartą buzią i wielkimi oczyma . To był bezcenny widok !
Po chwili na jej twarz wkradło się oburzenie , ściągnęła brwi i śmiesznie zmarszczyła swój mały nosek .
- Niall! Weeź! - wykrzyknęła i juz chciała wstać z łóżka ale złapałem ją za nadgarstek przyciągając do siebie , przez co teraz leżała na mnie .
Uśmiechnąłem się do niej cwaniacko, zagrając wargę. Przez ten gest dziewczyna jeszcze bardziej speszyła , a jej policzki oblał róż.
Wstała ze mnie szybko i usiadła na fotelu przy biurku.
Zaśmiałem się wstając z łóżka .
Podszedłem do szafy wyciągając świeże bokserki , czarną koszulkę na krótki rękaw , czarne dresy .
- Idę wziąć prysznic . Ale jak chcesz to możesz do mnie dołączyć - powiedziałem poruszając brwiami.
- Uhh, Niall idź juz . - powiedziała na powrót się czerwieniąc i odwracając ode mnie wzrok .
Zachichotałem cicho i udałem się do łazienki .
Wziąłem prysznic po czym ubrałem się , umyłem zęby i nie układając włosów wyszedłem z pomieszczenia .
Dziewczyna nadal siedziała na fotelu i grzebała w telefonie .
Po chwili do mojego pokoju bez pukania wparowała moja matka .
- Dzień dobry kochanie , dzisiaj przychodzi do nas ciocia , będzie wieczorem , może posprzątasz trochę pokój ?
- Nie umiesz pukać? ! To mój pokój i robie z nim co chce , a teraz wypierdalaj stąd !
Kobieta od razu wyszła .
Zauważyłem że Zoey patrzy się na mnie.
- Co ?- Nie powinieneś tak mówić do swojej mamy .
CZYTASZ
"Change " ll N.H ✅
De TodoNiall i Zoe znają się od dziecka. Oboje mieszkają w Mullingar, w Irlandii. W końcu dziewczyna wyjeżdża do Londynu, by zamieszkać ze swoją matką, gdyż jej rodzice się rozwiedli . Zycie chłopaka i on sam diametralnie się zmienia po wyjeździe dz...