PROLOG

496 24 4
                                    

***
Siedziałam przez salą lekcyjną czekając na moich przyjaciół. Nagle podszedł do mnie Charlie niezbyt go lubiłam ale musiałam szanować.

-Hej Monia - przywitał się
-Hejka
Zdziwiłam się że odezwał się do mnie zwykle omijałam mnie szerokim łukiem

-Mam do Ciebie propozycje ale proszę nie wyśmiej mnie

Lenehan ma do mnie propozycje? To jakiś żart czy wyzwanie w popularnej wśród czwartoklasistów butelce?

-Może się umówimy? -zaproponował zawstydzony Charlie

Zaczęłam się głośno śmiać. On mnie zaprasza na randkę?! Jesteśmy dopiero w piątej klasie a jemu w głowie związki.

-Yyy... Oczywiście że nie - odmówiłam stanowczo

Charlie Lenehan zaczął biec w stronę toalety. Biedaczek. Złamałam mu serduszko i poszedł płakać.

*Parę lat później...*

Siedzę przykryta ciepłym kocem i rozmawiam z moją przyjaciółką na skype. Wspominamy czasy gdy byłyśmy młodsze ale niestety nie zabrakło też rozmów o naszych pierwszych miłościach.

-Jak miał na imię Twój pierwszy adorator? -spytała mnie przyjaciółka

-Ja i adoratorzy? Wika... proszę Cię spójrz jak ja wyglądam

-Monia no musiał ktoś do Ciebie zarywać w Anglii to brzydkich nie należysz

Mój mózg pracował na najwyższych obrotach aby przypomnieć sobie imię mojej pierwszej miłości.

-Był kiedyś takie Charlie ale dałam mu stanowczego kosza i się trochę załamał. Nie wiem czemu to zrobiłam ale chyba nie byłam gotowa na związek -powiedziałam

Nagle w moim sercu poczułam wielki żal. Nikt do mnie od tamtego czasu nie zarywał może Charlie był mi pisany? Co ja zrobiłam... Jaka ze mnie idiotka! Mam nadzieje że kiedyś go jeszcze spotkam, bo muszę go przeprosić.

------------------------
HEJ :* Zaczynam pisać fanfika o BAM a dokładnie o Charliem ;)) Mam nadzieje że miło go przyjmiecie 💘

You're My Shining Star |CHARLIE LENEHAN|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz