#2 "Photos"

284 21 3
                                    

Nadjechał pociąg. Wsiadłam do ostatniego wagonu, czyli jak najdalej od tych psychofaneczek. Podczas jazdy próbowałam zrobić sobie lekki makijaż, ale ten pomysł był nie wypałem.

Dotarłam na miejsce około godziny dziewiątej. Pod jednym z hoteli była masa fanek nie jakiegoś Bars and Melody? Nie wiem czy nawet dobrze napisałam tą nazwę.

Nie miałam co począć ze sobą, a więc stałam jak kołek w gronie psychofanek śpiewających piosenki tego zespołu. Zastanawiam się ile jest w nim osób- "Bars and Melody" ta nazwa coś kryje w sobie.

Po 3-ciej godzinie wyczekiwania na M&G odważyłam zagadać do pewnej dziewczyny. Stała obok mnie, wydawała się jakaś smutna, nawet czasami wyciągała chusteczki aby przetrzeć łzy. Coś się jej stało?

-Hej -przywitałam się -Czemu płaczesz?

-Bo.. bo...

Dziewczyna definitywnie nie umiała się wysłowić.

-Spotkam zaraz Leo i Charliego -jęknęła cicho nastolatka, była chyba w moim wieku.

Zawsze śmiałam się z dziewczyn, które płaczą na widok idoli, ale drobna dziewczyna miała, że spełni zaraz marzenia. Ja ich nigdy nie spełnię, bo ich po prostu nie mam.

Przez jej odpowiedź dowiedziałam się jednej rzeczy. Bars and Melody to zespół składający się z Leo i Charliego. Raczej zapamiętam, bo wstyd było by podejść to chłopaków, na których widok nastolatki płaczą, a ja nie znam nawet ich imion.

Nadeszła godzina wpuszczania szczęściar na Meet and Greet, szczęściar i mnie, bo mi nie zależało. Moim zadaniem było dobrze się bawić i wykorzystać podarowany mi bilet.

Dziewczęta pchały się do drzwi jak szalone. Nie mogłam ich zrozumieć, ale gdybym miała idoli może też bym się tak pchała na spotkanie z nimi.

Ja z Hanią (bo tak miała na imię drobna nastolatka) weszłyśmy do środka jako ostatnie.

Mimo niezbyt wielkiego tłumu na sali rozbrzmiał się wielki pisk na widok chłopaków. Co za wariatki ! Ja nawet nie mogłam zobaczyć jak wyglądają, bo przede mną stały dwie wysokie dziewczyny.

Kolejka powoli się pomniejszała, aż nadeszła pora na nas. Pierwsza poszła Hania, wiedziałam, że czuła wewnątrz cholerną euforie, ale nie umiała jej pokazać na zewnątarz.

Przyszła kolej na mnie. Zrobiłam to co Hania. Najpierw przytuliłam chłopaka z stojącego po lewej. Nie mam zielonego pojęcia, który z nich to Leo, a który Charlie.

Wypełzam z objęć chłopaka i kieruję się do następnego. Nie wierzę! Ja go znam.

Mój mózg pracuje na najwyższych obrotach. To Charlie, Charlie Lenehan! Ten chłopak, który wyznał mi miłość, gdy mieszkałam w Anglii. Wiedziałam, że lubi śpiewać, ale nigdy nie przypuszczałabym, że założy zespół.

-Monika...? -spytał zdziwiony

-Charlie...?- spytałam zdziwiona

--------
Wjjem dłuuugo nie było rozdziału. Sorrcia xx Postaram się dodawać częściej. Ps; nowa okładka <3 mam nadzieję, że rozdział się spodobał. Besos 💋

You're My Shining Star |CHARLIE LENEHAN|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz