Nazywam się Róża, mam 13 lat. Chodzę do szkoły w centrum Warszawy. Moja mama bardzo dużo pracuje i nie ma dla mnie za bardzo czasu. Mój tata zginął w wypadku samochodowym jak miałam zaledwie 4 latka. Ledwo co go pamiętam ale moja mama zawsze opowiada mi o nim. Musiał być naprawde wspaniały. Tak jak ja kochał sporty i jak był młody jeździł na desce. Nawet wygrał jakieś tam zawody. Szkoda że go już nie ma. Ale trudno muszę se jakoś radzić. Chociarz nie wiem czy mi to wyjdzie.Dzisiaj jest ostatni dzień wakacji. Jutro ide do pierwszej gimnazjum. Bardzo stresuje się tym pierwszym dniem , chociaż i tak zostaje w mojej starej szkole ze starą klasą. Ale i tak trema mnie zżera wkońcu gimnazjum nie? Ale jak zwykle też trochę przesadzam. Była godzina 19.43 pomyślałam że wypadało by umyć moje włosy które wyglądały jak bym wróciła z wojny a ja cały dzień siedziałam w domu. Weszłam pod prysznic. Puściłam sobie radio i wysłałam na siebie pół butelki szamponu i żelu pod prysznic. Śpiewała sobie a raczej darłam się przy spłukiwaniu piany. Później oczywiście odżywka,o drzywka i odrzywka. Choć i tak będę wyglądać jak po treningu w wojsku. Czyli tak jak zawsze. Spojrzałam na zegar. Była 21.56.
-Kurde ile ja czasu się myłam!
-Otworzyłam szafę. Jak zwykle jako mój strój galowy założę czarne połyskujące spodnie i białą lejącą bluzkę. Nie przepadam za spódniczkami. Wkońcu nastawiłam sobie budzik i poszłam spać.Część.Przepraszam że rozdział tak późno i że taki krótki ale nie miałam pomysłu na wstęp. W mojej głowie pojawiła się tylko wizja na rozwinięcie. Jeżeli się podobało proszę o gwiazdki i komentarze.
Miłej nocy 😊
CZYTASZ
Sen
FantasyNazywam się Róża. Jestem błąd włosą czternastolatką. Chodzę do szkoły w centrum Londynu. Moje życie toczy się normalnie. Tak ja u każdego. Lecz pewnego dnia wszystko ulega nagłej zmianie.