rozdział 4

22 4 0
                                    

2;46
Dzisiaj pierwszy raz od dwóch lat wyszłam ze swojego pokoju. No może nie do końca wyszłam...Przywiązali mnie do łóżka i wywieźli na badania. Nie wiele pamiętam. Byłam w szoku i dostałam sporo leków uspokajających. Po raz pierwszy od długiego czasu stałam na wadze i widziałam się w lustrze. Nie sądziłam, że wyglądam tak źle. Jestem strasznie chuda i wyniszczona. Zapadnięte policzki, wystające kości i ciało całe pokryte bliznami. Moje włosy są brązowe i sięgają niemalże do pasa. Odkąd tu jestem nikomu nie pozwoliłam ich ściąć. Są częścią mnie. Pamiętam, że kiedy jeszcze mama mnie kochała, codziennie dokładnie rozczesywała mi włosy i robiła warkocze. Zawsze przy tym powtarzała, że jestem piękna.
3;45
Przed chwilą słyszałam rozmowę lekarzy. Rozmawiali o mnie. Mówili, że jest ze mną bardzo źle. Myślą, że mam anoreksje, schizofrenię, depresję i wiele innych zaburzeń psychicznych. Nie rozumiem tego. W sumie to nadal nie wiem czemu tu jestem. Przecież jestem zdrowa.
A ty, co o tym myślisz? Zastanawiam się co będzie dalej. Co oni chcą ze mną zrobić?
4;56
Próbowałam zasnąć ale w tym miejscu to bardzo trudne. Za ścianą słychać głośny wrzask. Trudno to opisać. Głos w mojej głowie twierdzi, że to przez tortury. Ja mam być następna...ale to dziwne, słuchać je co noc. Dlaczego każdy chce mnie skrzywdzić? Dlaczego tu jestem? Dlaczego rodzice mnie nie chcą? Nawet nie pamiętam jak wyglądają.
5;02
Dłużej tego nie wytrzymam.
5;04
Nie chce tak żyć. Daj mi spokój. Nie dam rady.
~~~~~
Słychać jakieś kroki. Kto to? Wstaje z łóżka i rozglądam się po pokoju. Wszystkie ściany są wymazane krwią. Na razie wszystko wygląda w porządku. Kieruje wzrok na drzwi od łazienki. Zauważyłam tam jakąś postać. Nie wiem kto to, ale się boje. Ubrania ma we krwi, twarz i reszta ciała jest pocięta, cała zakrwawiona. Słyszę krzyk. Nie wiem co się dzieje. To jestem ja
~~~~~~
Wracam po długiej przerwie. W sumie to jeszcze nie wiem jak będzie z tym pisaniem, aczkolwiek postaram się dodawać dalsze rozdziały. Pisanie bardzo mnie odstresowuje więc ciesze się, że znowu tu jestem (:

Co Mnie Uratuje?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz