*Pare dni przed końcem roku*
*Dzwoni budzik*
-Znowu ta cholerna szkoła..-wyszeptałam sama do siebie.
Powolnym krokiem zwlokłam się z łóżka na podłogę. Raczej spadłam z niego, ale to możemy to pominąć.Skierowałam się w stronę schodów, schodząc poczułam dobrze znany mi zapach..
-Mamo?!-krzyknęłam z podekscytowaniem.
-Tak kochanie to naleśniki.Zgadnij z czym?-powiedziała rozbawiona.
-Nutella!!-krzyknęłam jeszcze głośniej niż wcześniej.
Od razu zaczęłam sie nimi zajadać przy czym rozmawiałam z moją kochaną rodzicielką.
Kiedy zjadłam sporą ilość potrawy udałam się na schody. Kiedy pokonałam dystans dzielący mnie od drzwi łazienkowych, otworzyłam je.Tam się wykąpałam i przebrałam w czyste ubrania, zrobiłam lekki makijaż składający sie tylko z mascary i miętowego eosa.
Później zabrałam swój plecak i szłam w strone szkoły.
Myśląc o tym chciało mi się wymiotować.Znowu musze patrzeć na cierpienie Leondre.Pewnie nie wiecie, ale zakochałam sie w nim.Jego cierpienie jest moim podwójnym cierpieniem..Wolałabym, abym to mnie prześladowali niżeli go.Z tego myślenia nawet nie zauważyłam, że stoję przed szkołą.Pchnęłam ciężkie szklane drzwi i poczułam zapach potu i starości.Stanęłam pod klasą 201 zobaczyłam tę całą paczke, która prześladuje Leo..Nie moge..Nie wytrzymam..Ide tam..
Leo stał pod 204 lekcje miał gdzie indziej, bo on był w klasie 'b' a ja 'a'. Ci idioci zaraz do niego dojdą muszę sie pospieszyć.
Dzieliło nas parenaście centymetrów, zaczęłam mówić. Nie obchodziło mnie nic w tym momencie.
-Leo.Oni znowu idą. Pamiętaj nie poddawaj się. Bądź silny.Nie poddawaj się.. -ostatnie słowa wyszeptalam.
Później słyszałam tylko kpiące śmiechy...
Po lekcjach udałam się odrazu do domu dzisiaj wyjeżdżam do Polski.Nie będę nawet na zakończeniu roku.
Gdy dojechałam do domu odrazu zniosłam spakowane walizki na dół.
-Kochanie!? Chodź na dół już jedziemy-krzyknęła mama.
-Już idę.. -powiedziałam nieco ciszej.
Na lotnisku byliśmy po 30minutach.Na samolot czekaliśmy 2h.Cały lot przespałam.Znowu Polska.W sumie to troche tęskniłam..Zaczynamy nowy rozdział w życiu, ale czy napewno dobry?
CZYTASZ
You're My Everything| Bars And Melody|Leondre Devries
FanfictionLeondre Devries jest przesladowany w szkole, ale pewnego dnia pojawia się dziewczyna, która mu pomaga, ale czy Leo ujrzy tę dziewczyne kolejny raz, czy spotkają sie po latach? Tego dowiecie sie czytając moją książkę. Zapraszam:)