(Na zdjęciu główna bohaterka)
Mój tato powiedział, że wyprowadzamy się. Nie zgadniecie gdzie(wyczuj sarkazm)..DO WIELKIEJ BRYTANII!! Nasi rodzice stwierdzili, że chcą żyć razem.Także od dzisiaj Charlie Lenehan to mój brat! Aktualnie siedzimy u nich w busie i jedziemy do WB. Podróż będzie trwała aż 2dni.Jedziemy już około 2h. Naszym domem w Polsce będzie zajmować się babcia..Jak taki jeden jedyny koncert może zmienić życie nastolatków...
-Co tam siostrzyczko?-spytał Charlie.
-Ojj Charlie..-mówiłam z zażenowaniem.
-Oliviaaaaaaaa-krzyczał Leo.
-To ja!-odkrzyknęłam
-Co chcesz?-dodałam po chwili.
-Ciebie-odpowiedział.
-Bardzo śmieszne.-mówiłam kpiąc.
-Ale ja mówie serio.-odpowiedział brunet bardzo poważnym tonem.
-Ummm..Nie wiem co mam powiedzieć.. mówiłam, ale chłopak mi przerwał.
-Najlepiej nic nie mów.-kiedy to mówił podchodził coraz bliżej mnie.W pewnym momencie przyciągnął mnie do siebie i bardzo mocno przytulił.
-Nawet kartki papieru miedzy was nie wsadze-smiał się Charlie.
-Wsadzać to ty możesz sobie coś innego-powiedział mu brunet.
-Jezuuu..-przeciągnęłam ostatnią literkę.
-Nawet sie przytulić nie można-zażenowana odeszłam od nich.No i w ten sposób minęły nam dwa dni podróży. Nie spaliśmy nocami, a w dzień odsypialiśmy, rozmawialiśmy na różne tematy.Graliśmy w różne gry, mówiąc to mam na myśli np.20pytań.Robiliśmy sobie noce szczerych pytań i odpowiedzi, śmialiśmy się.Pierwszy raz od kilku miesięcy śmiałam się non stop.Kocham ich.Bez nich moje życie nie miałoby najmniejszego sensu.
-Olii, kochanie, już jestesmy-szturchał mnie Leo.
Wstałam i wyszłam z autokaru.Przed moimi oczami ukazał się biały dom z czarnym dachem.Za nim znajdował się ogromny ogród, w którym był basen. Ogólnie pierwsze wrażenie to WOW. Z tego co sie dowiedziałam Leo dzisiaj nocuje u nas.Mama Charliego od razu nas przytuliła, a później mój tato.Oboje wskazali mi drogę do mojego pokoju.Był on na górze.Kiedy otworzyłam drzwi zabrało mi tlen w piersiach.Pokój był przecudowny. Dwie szare ściany, jedna na przeciwko mnie a druga za mną i dwie pudrowo różowe po bokach.Na środku ogromne łóżko z białą pościelą.Obok łóżka stoi białe biurko, pod oknem znajduje sie toaletka również biała. A obok drzwi wielka szafa.Znalazłam jeszcze jedno pomieszczenie.Nie uwierzycie co to..Moja własna toaleta! Spełnienie marzeń każdej nastolatki.Zauważyłam coś wielkiego w roqu obok łóżka.To przeogromny pluszak jednorożca! Jezu kocham jednorożce.Tak wiem mam 16lat i uwielbiam jednorożce.
Do pokoju weszła Karen.
-I jak kochanie? Podoba ci się pokój?-spytała zdenerwowana.
Ja nic nie mówiąc podeszłam do niej i bardzo mocno ją przytuliłam.
-Dziękuję za wszystko.-wyszeptałam
-Nie ma za co kochanie-odpowiedziała już spokojniejszym głosem.
Przytuliłam ją jeszcze mocniej.Po całym emocjonującym dniu położyłam się o 14 i zasnęłam.Przebudziłam się o 18 gdyby nie Leo i Charlie spałabym nadal, ale oni musieli coś wymyślić. Oblali mnie zimną wodą.
-Idioci-krzyknęłam.
-Złość piękności szkodzi.-śmiał sie Leo.
-Tobie już dawno zaszkodziła -mówiąc to pokazałam mu język.
CZYTASZ
You're My Everything| Bars And Melody|Leondre Devries
FanfictionLeondre Devries jest przesladowany w szkole, ale pewnego dnia pojawia się dziewczyna, która mu pomaga, ale czy Leo ujrzy tę dziewczyne kolejny raz, czy spotkają sie po latach? Tego dowiecie sie czytając moją książkę. Zapraszam:)