1
JESS
– Jess! Nick już jest. – Usłyszałam głos mamy dobiegający z korytarza.
– Już idę! – odkrzyknęłam.
Ostatni raz rzuciłam okiem na nagie ściany, które niczym nie przypominały pokoju, w którym spędziłam 17 lat mojego życia. Zniknęły plakaty, zdjęcia i karteczki z cytatami z moich ulubionych książek. Półki, kiedyś uginające się pod ciężarem powieści i płyt stały puste, strasząc swoją bezosobowością. W kącie stało stare, wysłużone lustro. Podeszłam do niego, przejeżdżając palcem po jego ramie. Przyjrzałam się swojemu odbiciu. Niebieskie oczy, ciemne włosy. Nic specjalnego. Westchnęłam, zabrałam ostatnią, sportową torbę i skierowałam się do wyjścia.
Decyzja o przeprowadzce zapadła niespodziewanie. Rodzice, pracujący jako fotografowie dla znanego przyrodniczego czasopisma, często wyjeżdżali zostawiając mnie samą na kilkanaście dni. Jednak po raz pierwszy mieli wyjechać na prawie 10 miesięcy. Zgodnie stwierdzili, że najlepszym wyjściem jest przeniesienie mnie na ten czas do brata, który mieszkał sam, odkąd zdecydował się pójść do jednej z lepszych szkół sportowych w kraju. Nick miał 19 lat i dobrze zapowiadającą się przyszłość. Przeniósł się zaledwie rok temu, a już interesują się nim łowcy talentów.
– Cześć Jess. – Donośny głos brata dotarł do mnie w chwili, w której wyszłam z domu.
Przyjrzałam mu się uważnie. Przydługie brązowe włosy sterczały mu w każdą stronę, a bystre szare oczy przyglądały mi się z troską. Niewiele się zmienił, poza tym, że nabrał mięśni.
– Matko, jak ja cię dawno nie widziałam! – zawołałam i z uśmiechem wpadłam w jego ramiona.
– Daj spokój, to tylko rok, a nie wieczność. – Zaśmiał się.
Przewróciłam oczami nadal się uśmiechając. Oderwałam się od niego i podeszłam do rodziców.
– Bawcie się dobrze.
– Jess, jedziemy tam pracować – powiedziała mama. – A ty masz się zachowywać i słuchać brata. Pamiętaj, że zawsze jesteśmy pod telefonem. Gdyby coś się działo to dzwoń o każdej porze.
– Wzięłaś ze sobą leki? Tak na wszelki wypadek? – zapytał tata.
– Jasne, nie martwcie się. Od dawna wszystko jest w normie – odpowiedziałam szczerze.
– To duża zmiana, może wiązać się ze stresem. – Ciągnęła mama. – Pamiętaj, co mówiła pani psycholog. Zawsze możesz umówić się z nią na wizytę online.
– Tak, wiem, ale nie będzie takiej potrzeby. Poradzę sobie. – Zapewniłam rodziców. – Jedźcie już. Spóźnicie się. Kocham was i dajcie znać jak będziecie na miejscu.
Nick porozmawiał jeszcze chwilę z rodzicami, po czym wsiedliśmy do jego samochodu. Czarny SUV zawarczał cicho, kiedy go uruchomił i sprawnie wyjechał z podjazdu.
– Stresujesz się? – zagadnął.
– Jak cholera.
– Spokojnie, do twojej nowej szkoły chodzi kilku moich znajomych. Poznasz ich jutro, na pewno będzie ci łatwiej, jak będziesz kogoś kojarzyć – oznajmił Nick.
– Dzięki, na pewno. – Zgodziłam się. – Długo pojedziemy? – zapytałam, włączając radio.
– Jeśli nie będzie korków powinniśmy dojechać za jakieś pięć godzin – powiedział. Ziewnęłam. – Zdrzemnij się, obudzę cię, jak zatrzymam się na jakiś postój.
CZYTASZ
Bad Boy 🖤PREMIERA 19.04.2023r.🖤
Ficção Adolescente💕 PREMIERA 💕 - 19 kwietnia 2023r. Ze względu na planowane wydanie, dostępne są tylko 3 rozdziały. #1 Dla nastolatków - 28. 09. 2016r.