Zastanów się czy chcesz to czytać

510 33 20
                                    

Pi o wi harego

Dzisiaj moje urodziny.
Tak dokładnie , kończę 17 lat.
Jestem już prawie dorosły ale nadal nie chcą mi sprzedać alkoholu w sklepie.
Dzisiaj z moimi "ziomkami" idziemy na imprezę do najlepszej Dupy w szkole. Oczywiście mam na myśli tejlor.
Tak ta seksi dupera to moja dziewczyna.
Będzie niezła impreza bo dzisiaj pierwszy raz spróbuje alkoholu.
19:20
Czesałem moje długie loki żeby wyglądały jak najlepiej.
Nagle usłyszałem trąbienie zza okna.
Haha to Zejn.
-Hej piękny, chyba nie chcesz przegapić własnych urodzin?
Krzyknął chłopak
-Już idę! -krzyknąłem wybiegając  z domu.
Kiedy wyszłem przez moje piękne drzwi zobaczyłem Zejna
W Jego drogim Lamborghini.
W aucie było dużo puszek piwa i dwa wielkie głośniki.
-No wsiadaj!-krzyknął Zejn
Pobiegłem w strone samochodu i wskoczyłem do środka.
-Zaczynamy impreze Wooooh!-Wykrzyczał Zejn.
20:00
Jesteśmy już w domu Tejlor.
Wyszliśmy z auta i dumnym krokiem zbliżyliśmy się do drzwi.
Zejn otworzył je i naszym oczom ukazała się wielka impreza.
Gdy wszyscy mnie zobaczyli  nagle ucichli.
Minuta ciszy, nagle wszyscy krzykneli
-Nasz jubilat!
Muzyka grała ponownie.
Jakiś koleś podbiegł do mnie i podał mi drinka.
Zacząłem pić.
Nagle zobaczyłem Tejlor zchodzącą po schodach.
Miała czerwoną sukienke,wyglądała ślicznie.
-Witaj Hary!-podeszła do mnie dziewczyna.
-Joł!-odpowiedziałem
-Chodź ,napijesz się jeszcze
'Powiedziała i dała mi kieliszek wódki.Wypiłem ją na raz i pokręciłem przecząco głową
-Nie chce się dzisiaj upić
Dziewczyna zaśmiała się
-Tak,tak'-powiedziała dając mi kolejny kieliszek.
21:00
Siedziałem z jakimiś ludzmi na kanapie.Nagle podeszła do mnie Tejlor.
-Chodź ze mną hary-powiedziała uwodzicielsko
Zaprowadziła mnie po schodach do swojej sypialni.
Położyła na Łóżku i usiadła obok.
-Hary musimy pogadać.
Powiedziała.
-Ehm... zrywam z tobą-powiedziała tej.
-Co !? Dlaczego dzisiaj?  Dlaczego w moje urodziny? -Wykrzyczałem.
-No wiesz jesteś już troche pijany.
-Co? Chcesz zobaczyć mnie pijanego s*ko?
Powiedziałem wychodzą i zatrzaskujac drzwi.
Zeszłem na dół i Wziąłem wódke.
Wypiłem całą za jednym razem i krzyknąłem
-Impreza!
22:09
-Ahh le jestem pijany- powiedziałem do równie schlanego Zejna.
-No chłopie do domu teraa ni?
'Zapytał Zejn
-No ddomu do domu.'-Odpowiedziałem.
Wyszliśmy z domu Tejlor i opierając się o siebie poszliśmy w kierunku miasta.

-Ol maj fejwrit konwersejszyn olłejs mejd in de aj em koz łi dont noł łot wi sejin-
śpiewaliśmy chodząc po ulicy
-Pacz pacz łafka-powiedział Zejn
-No łafka-Odpowiedziałem
Zejn położył mnie na ławce, wysikał się pod lampą i poszedł w inną stronę.
-Ejej mordo!-krzyknąłem patrząc na niego.
Nie miałem siły wstać a na dodatek zaczeło padać.
Siedząc na ławce skulony jak piesek w mojej koszuli w serduszka było mi strasznie zimno.Nagle przed mną stanął jakiś biznesmen w garniturze.
Spojrzał na mnie i przesunął swój parasol nad moją głowę.
Koleś wyglądał na jakieś 25 lat więc pewnie wyglądałem dla niego jak dziecko,bo na pewno nie jak zachlany żul bo byłem na to za młody.
-Gdzie mieszkasz? Może Cię odprowadzić?-Zapytał uprzejmie mężczyzna

-Mhmemh...-Wyjąkałem
-Chyba dużo się od ciebie teraz nie dowiem, mogę cię zaprowadzić do mojego Apartamentu , bo nie mógł bym zostawić dziecka na ławce w nocy.-zapytał
-Mhmh-wyjakałem bo byłem tak pijany i zmęczony że nie chciało mi się tworzyć zdań.
Facet się zaśmiał i wyjął telefon z kieszeni.Zadzwonił po taksówke.
Kiedy ta już przyjechała wziął mnie na ręce i wsadził do Samochodu.
Kiedy już usiedlismy odezwał się
-Jestem Lułis,a ty?
******************************
Co ja robię ze swoim życiem?
Tak czy siak jeżeli cię obchodzi co będzie dalej z Harym to wciśnij gwiazdkę i wybacz mi wszystkie błedy ortograficzne.
:*

Larry Po PolskuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz