Milczala,Zwiesila Glowe na Dol.
~Po co Ty To Robisz?,~Nauczycielka Nie byla tym Za Bardzo Przejeta,Chociaz Samantha Dziewczyna Ktora siedziala Z Klara W Lawce Zwrocila na to Uwage.
Wyszla na Przerwe Pobiegla za Klara,I Powiedziala
~Czesc,Gde idziesz Po Lekcjach?~
Klara Byla Strasznie zaskoczona,I Powiedziala z Lekkim Strachem w Glosie.
~Znowu Sie chcecie Znecac?,Nie dzieki Nie potrzeba~
~Nie,Naprawde! Mozemy sie spotkac?,Albo nie PrzyjdzieszDo mnie ? ~Podala jej Karteczke zAdresem.~No dobra,Ale O ktorej?~
~Moze o 15:00?~
~No dobra Pa,Do pozniej...Byla strasznie zdziwiona,Wziela plecak i Poszla. Domu.
(15:00)
Podeszla,Zadzwonila Do Domofonu I powiedziala
~Dzien Dobry,Jest Samantha?~
Odebrala Mama Samanthy,Byla Zdziwiona,Bo jak sie Okazalo Samantha Miala Bardzo Podobna Sytuacje...Weszla do Gory Spojrzala Na Samanthe.
~Czesc,Chodz ze mna Do Pokoju!..~
Weszly,Pogadaly Jakby Znaly sie od Dawna,Kiedy Musiala isc Do domu.Opowiedziala wszystko Swojej cioci Ten dzien,Byl dla Niej Naprawde Niesamowity
Dzien.
Ten rozdial troche Dluzszy,Napiszcie na dole Czy maja BycKrpotie,Jak ostatnie Czy Moze Dluzsze?👌
CZYTASZ
Samotna...
RandomKlara,Nie miala sily..Nimiala Sily Nawet Na Zycie,Nie chciala Istniec,Nie chciala Nic.Byla jak SwiatJeden Samotny Swiat w Ktorym Ludzie Zapominaja co to,Milosc i Przyjazn.....P.S To moje Pierwsze opowiadanie.:)