Rozdział 1

341 19 4
                                    

* MARINETTE *
Obudziłam się bardzo wcześnie. Spojrzałam na zegarek była 3:00 nie umiałam już zasnąć więc postanowiłam przejść się. Zeszłam cichutko po schodach tak aby nikt mnie nie usłyszał. Szłam i szłam. Nagle zrobiło mi się bardzo zimno. A od domu dzielił mnie jakiś kilometr. Przede pojawiło się coś czarnego. Kiedy to coś odwróciło się zauważyłam że był to Chat.
- Nie strasz mnie debilu!
- Przeoraszam księżniczko - Powiedział i ukłonił się teatralnie.
- Nie nazywaj mnie tak!
- Ależ My Laydy zawsze będę tak na ciebie mówić. - Uśmiechnął się i zapytał się - Co tu robisz o tej porze?
- Nie umiałam zasnąć i postanowiłam się przejść - Mruknełam i starałam się go zostawić samego jednak on złapał mnie za ramię i powiedział.
- Odprowadzić cię?
- Nie!
Odwróciłam się i pognałam do domu.
* ADRIEN *
Odeszła więc postanowiłem też wrócić. Co złego zrobiłem że tak mnie potraktowała? Spojrzałem na zegarek, była już 7:30. Pognałem do domu aby limuzyna zawiozła mnie do szkoły.

BARDZO PRZEPRASZAM ZA KRÓTKI ROZDZIAŁ. 😭 POSTARAM SIĘ TO NADROBIĆ :) 2 GWIAZDKI = NEXT

Miraculum Biedronka I Czarny Kot || Tragedia ŻyciowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz