Dwa dni pózniej
Wstałam rano umyłam się i ubrałam zeszłam na dól na śniadnie oczywiście amber coś pichciła-Hej amber zawołał justin co robisz
-A nic kochanie gotuje zastanawia mnie coś
-co takiego
-wiesz ciągle masz takie iskierki w oczach jakbyś poznała miłość życia
Nie powiem przez te dwa dni myślałam tylko o Justinie w noc w którą mnie przyprowadził ciągle patrzyłam mu w oczy były takie szczere piękne i brązowe w blasku księżyca tak pięknie lśniły
-a wiesz na imprezie spotkałam takiego chłopaka znajomego Unita ale nic z tego nie wyjdzie
-napewno córciu wyglądasz tak inaczej
-tak mamo mam dosyć facetów ciągle mnie oszukują
-spokojnie zapomniała bym wyjeżdżamy na rodzinne wakacje w twoje ulubione miejsce do krynicy morskiej zabierają swojego syna jest bardzo sympatyczny
-oczywiście mamo przyda mi się odrobinę spokoju
3 godziny pózniej
Wszyscy byliśmy już gotowi czekaliśmy tylko na nich usłyszałam dzwonek do dżwi i poszłam otworzyć
-otworzę.krzyknęłam do rodziców
Gdy podeszłam do dżwi zamarłam.
CZYTASZ=KOMENTUJ
PROSZĘ