looking for me • l.d

Podziękowania!

Za bardzo nie wiem, co napisać...

Dobiła mnie ta książka. Niby chciałam zabić Nami od początku, ale... Chyba sobie coś uświadomiłam. Podczas pisania tego ostatniego rozdziału coś weszło mi do głowy i nie chcę wyjść, więc boję się, że znowu będę miała jakiś problem życiowy, ogarniacie. XD Ale chyba spotkanie z nauczycielem od fizyki w poniedziałek mi pomoże, uświadomię sobie, że nie powinna przeżywać książki, tylko jego. XD

Okay, podziękowania wyglądają tak samo, jak w Be My Queen, więc nie będę tutaj nic zbędnego pisała.

W ogóle smutnie wyszło. Epilog to sama prawda, mam brata bliźniaka i, kurde, nie przeżyłabym bez niego, więc Nami musiała umrzeć. Smuto mi z tego powodu... Ah.

No, ale teraz będę pisała 3rd część Be My Queen, to znaczy, nie wiem, czy będzie dziś rozdział, bo źle się czuję, więc... Tak nie za bardzo, ale jutro będzie na pewno. Jeśli dam radę.

W ogóle to chciałabym, żeby ta książka miała jakiś przekaz na temat prześladowania. No bo Nami była już zniszczona, a śmierć Shavany jej w tym nie pomogła. To jest tylko książka, ale... Takie rzeczy dzieją się naprawdę. Tyle chcę napisać.

Love Ya,

Klarissa xx