Zauroczył się w stosikach kamieni. Przypomniał mu się stworek który starannie pucował kamyczki, aż mu się łezka w oku zakręciła. Pójść Jonasz do pałacu ale go z tamtąd wyrzucili z inną misją napisaną na pomiętolonym papierku. Pisało tam ,,hahaha myślałeś, że może być więcej smoczych wojowników debilu. Następna misja to wytrzymanie roku z Julkiem mangowym". Jonasz się załamał. Bał się we jamnik. Podjął się zadania, zapisał się do gimnazjum, zapisa się do kulka i był przerażon. Kulko akurat uczyło się rysować dupy w zeszytach z niemieckiego. Jonasz zatem wyciągnął zeszecik i ołóweczek. Zaczął rysować. Był już prawie koniec kulka i wszyscy pokazywali narysowane odbyty. Wszyscy stwierdzili, że rysunek Jonasza przypomina dwa ziemniaczusie.Następnego kulka zaś Jonasz musiał oglądać z bandą pojebańców jakieś głupie filmiki oraz kulko mu pożyczyło parę yaoi i kazało mu je czytać. Na następnych kulkach i przerwach w szkole Jonasz powoli zaczął mieć rozjebanie mózgowe.
...
