"3"

589 25 0
                                    

Przyszedl piatek razem z Wiktoria stwierdziłyśmy ze czas na zapomnienie o wszystkim i udanie sie na jakas imprezę. Nasza szkoła połączona byla z liceum. Z jednej strony jest to fajne lecz z drugiej nie kiedy to na korytarzu mija się jeszcze przestraszone dziecko z 1 gimnazjum i dorosły człowiek z ostatniej klasy liceum. Jest to troche ciężkie dla nowych osób które przychodzą do nas do szkoły. Z czasem się przyzwyczajają bo innej opcji nie ma, muszą. Michał był to wysportowany chłopak brunet z jasnymi oczami, który na każdej przerwie uśmiechał się do mnie a ja odwzajemniałam uśmiechy. Zaprosił nas na domówkę. Był on z 2 liceum. Zastanawiałyśmy się z Wiktoria czy iść czy może zostać w domu i pooglądać jakiś film. Tak długo to nie musiało trwać od razu zgodziliśmy się na imprezę. Oczywiscie przed było mnóstwo przygotowań. Czy tą sukienkę czy może inna. Gdy juz byłyśmy gotowe do wyjścia była to godzina 18.30 jak najszybciej udaliśmy się na autobus. Około 15 minut później stałyśmy juz przed domem. Dobiegała z niego głośna muzyka. Juz po chwili weszlysmy przez drzwi do środka trzymając się za ręce przestraszone w gronie ludzi. Nagle wypatrzył nas Michał podszedł z jakimś kolega i przedstawił go. Był to Kacper wyższy odemnie o pol głowy, mam 169 wiec wysoka to ja nie jestem. Miał zielone oczy i chyba coś zaiskrzyło miedzy nim a Wiktoria. Nie ukrywam ze wkurzyło mnie to troszkę, ale i tak swietnie się bawiliśmy prawie cala noc przetańczyliśmy we czwórkę. Ja Wiktoria Michał i Kacper. Było swietnie po zakończonej imprezie napisałam smsa do taty ze wszystko jest dobrze i śpie u Wiktorii tak jak wcześniej mu wspominałam i żeby się nie martwił bo wrócę rano kiedy wstane. Około 13 wstaliśmy, dość późno. Obie byłyśmy mega śpiochami. Umyłam się, zjadłyśmy śniadanie a raczej obiad i juz o 14 byłam w domu. Do 18 siedziałam nad książkami i nagle zadzwoniła moja przyjaciolka czy robimy coś w niedziele. Przyszedł mi pomysł ze możemy iść przejechać się na rowerach i może jakiś piknik czy coś. Nie musiałam jej nawet namawiać ponieważ obie lubimy rowery.

Moi drodzy przepraszam ze nic nie pisalam ale mialam ostatnio bardzo duzo sprawdzianów i uczylam sie strasznie duzo jeszcze do tego dochodzą zajęcia pozalekcyjne i poprostu nie mialam czasu. Bede dodawać rozdziały wtedy kiedy bede miala czas. Ale nie znikam :) krotki rozdział bo nie wiem co pisac mam pustkę :/ pozdrawiam was cieplutko <3

EDIT: tak naprawdę napisałam do już bardzo dawno temu ale nie wiedziałam czy chce pisać dalej... jednak się zdecydowałam łapcie 💪

To nie takie prosteOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz