Saiko x Ticci - Toby (Ticci Saiko)
Chłopak w goglach i bandanie (lub masce) szedł pomiędzy drzewami. Sprawdzał czy ktoś przypadkiem nie zabrał kartek od Slendermana. Na szczęście nikogo nie widział, więc mógł spokojnie wrócić do domu. Był w połowie drogi jaką przeszedł i kiedy szedł, zauważył jak jedna kartka zniknęła. Zapamiętał to miejsce bardzo dobrze i widział jak jeszcze kartka tam była.
- Na pewno to nie jest to drzewo, w końcu każde są do siebie podobne. - powiedział do samego siebie i szedł dalej.
Nagle zauważył jak coś lub ktoś przebiega przed jego oczami. Nie wiedział co to bo było to strasznie szybkie. Tym razem się zatrzymał i patrzał uważnie w krzaki. Krzaki nagle zaszeleściły i chłopak się do nich zbliżył. Niespodziewanie jakaś dziewczyna wyskoczyła z krzaków i rzuciła się na niego. Chłopak nie miał zielonego pojęcia co się dzieje, bo stało się tak nagle. Dziewczyna była niska i miała krótkie włosy. Patrzał na nią jak na obrazek, a ona prawdopodobnie chciała go udusić.
- Coś ci to nie wychodzi. - powiedział ze śmiechem i szybkim ruchem wstał na pozycję siedzącą.
Dziewczyna się zaczęła rumienić. Ich twarze były strasznie blisko siebie. Chłopak zauważył jej czerwone policzki i uśmiechnął się łobuzersko.- Słodko wyglądasz jak się uśmiechasz. - szepnął jej do ucha, a ona szybko schowała twarz w dłoniach.
Chłopak wstał i przy okazji niósł ją na rękach niczym panna młoda. Dziewczyna pisnęła cicho i chłopak to usłyszał.
- Mogę wiedzieć gdzie mnie zabierasz ? - zapytała.
- Do mnie. - uśmiechnął się jeszcze bardziej, chociaż jego uśmiechu nie było widać przez bandane.
Mam nadzieję, że taki one-shot może być ^^
~Nikooo03
CZYTASZ
Dla Naszej Kochanej Saiko!
LosoweKsiążka specjalnie stworzona dla @SaikoGGPsycho, żebyś wiedziała, że Ciebie kochamy! ^^