✖epilog

826 95 17
                                    

ZAPRASZAM NA "COLOR OF YOUR LIFE" TEŻ Z MALIK'EM! ZALEŻY MI NA WASZYCH OPINIACH!

- Mamo, tata znowu nie chce namalować mi jednorożca! - Krzyknęła sześcioletnia Nadia. Wywróciłam oczami na jej kolejne wyrzuty.

Mulat zachowywał się gorzej niż dziecko, bo nie chciało mu się bawić z własną córką i to zawsze ja musiałam wkraczać do akcji, jak to się mówi. Lecz teraz miałam małe utrudnienie. Siedziałam w łazience i patrzyłam na test ciążowy, na którym miała się pokazać jedna kreska, a nie dwie. Czułam że po raz kolejny jestem w ciąży. Może dlatego, że nie dostałam okresu, który miał się pojawić tydzień temu? A to że z Zayn'em nie żyjemy w celibacie spowodowało, że niemal nabrałam pewności, że noszę pod sercem swoje drugie dziecko. Harry mnie w tym utwierdził, bo jak twierdził "czuję to całym sobą", a jego żona kupiła mi test. Właśnie, loczek znalazł tą jedyną. Nazywała się Nicole i była uroczą brunetką o zielonych oczach. Wyglądali bardziej jak rodzeństwo, aniżeli jak para. Mimo to tworzyli idealny związek, moim zdaniem. A brunetka, mimo tego że jest od niego młodsza o siedem lat, zachowuje się jakby była starsza od tego wiecznego dziecka. Co mnie śmieszy. Są dla siebie idealni i na kilometr widać, to że są w sobie zakochani po uszy. 

- Bess, co ty tam tak długo robisz?! - Zayn zaczął pukać w drzwi.

- Sprawdzam czy nie zalałeś po raz drugi - szepnęłam do siebie.

- Co tam szepczesz?! 

- Zaraz wyjdę! - Tym razem odpowiedziałam głośniej. Usłyszałam tylko westchnięcie i na teście, jak na zawołanie, pojawiły się dwie kreski, oznaczające jedno. - Malik, zabije cię! - powiedziałam, wychodząc z łazienki i niemal uderzając drzwiami swojego męża.

- Co znowu zrobiłem? - Zapytał zirytowany.

- To samo co sześć lat temu - odpowiedziałam, a on wtedy zaczął się cieszyć jak małe dziecko. Zrozumiał.

- Kocham cię! - Krzyknął, unosząc mnie nad ziemię i przytulając do siebie. Zaplotłam nogi wokół jego pasa i zaczęłam się śmiać.

Nigdy nie pomyślałam, że składając papiery do Gay Club zafunduję sobie taką wspaniałą przyszłość. 

KONIEC

Ciężko jest mi żegnać się z tym ff, ale z drugiej strony cieszę się, że to już koniec. Dziękuję za każdy głos, każdą gwiazdkę i każdy komentarz. Lubiłam pisać o tej dwójce, no co więcej mogę napisać? Liczę na komentarze i votes. Dziękuję, że byliście ze mną. x

Jakiś komentarz na koniec? x

Studio • malik (Gay Club 2)Where stories live. Discover now