2.

36 3 0
                                    

[Nicole]
Wchodze z Luke'iem do sali gdzie leży Cal. Ash nie chciał wejść. Odkąd jestem z Calum'em Ashton mnie unika, nie odzywa się do mnie, nawet na mnie nie patrzy. Nie wiem, czy on myśli że tego niezuważam, ale boli mnie że nie chce nawet na mnie popatrzyć. Czuje nadal coś do niego, może nadal go kocham, ale jestem z Cal'em, go też kocham. Podchodze do łóżka mojego chłopaka.
-Kochanie, powiedz coś...- Ma otwarte oczy, nie patrzy na mnie tylko w okno. -Prosze...- Łzy lecą mi po policzkach. Nie kocha mnie, zdradził mnie. A jeśli nigdy mnie nie kochał? Jeśli ciągle chodziło mu tylko o seks? Nie, on nie jest taki. A może to ja go nie znam. Nie mogę opanować łez i wybiagam z sali. Za mną wychodzi Luke, przytula mnie. Luke to najwspanialszy brat na świecie. Kiedyś bywało między nami różnie, ale teraz nie mogło by go zabraknąć w moim życiu. Odrywam się od Luke'a.
- A do ciebie coś mówił?- Pytam Mike'a.
-Nie, ja codopiero przyszedłem... On musi odpocząć- Mówi przyjaciel, a ja siadam na krześle, chowam twarz w ręce.
-Ode mnie...- Wybucham głośnym płaczem. Mam dosyć, czemu musiałam się w nim zakochać? Mogłam zostać z Ash'em. Może bym teraz nie cierpiała.
-Nie od ciebie. Nicole przepraszam, że się wtrącam, ale nigdy nie widziałam Hood'a tak zakochanego. Po nim widać że się kochacie. Po prostu chłopak się naćpał. I co zrobisz? No nic! Ale Calum jest dla ciebie stworzony,  ty dla niego. Wierze że będziecie razem. On potrzebuje teraz jedynie spokoju i... I... Ciebie. -Słucham do końca Rose, może ma rację, może powinnam teraz być przy nim...
-Dobra, teraz ja do niego ide.- Mówi Ash, brzmi strasznie poważnie. Jakby chciał kogoś zabić, miał gniewny wzrok. Ashton żadko taki jest. Przy nas zawsze się uśmiecha, śmieje, udaje że jest wszystko dobrze, a tak naprawdę jest zbyt wrażliwy, ciągle się czymś zamartwia. Znika za drzwiami, zamyka je, ale słychać wszystko co mówią.
-Calum idioto, nie obchodzi mnie czy śpisz, masz wstać i iść kurwa wszystko naprawić.- Słyszę donośny głos Ash'a. On też już o mnie zapomniał, chce bym była z z Cal'em. Przecież on ma dziewczynę. Jaka ja jestem głupia. Myślałam że on jeszcze coś do mnie czuje, dlatego mnie unika. A on ma swoje życie.
-Nie chce... Ash..- Ledwo słyszę co mówi. Nie chce, nie obchodze go. Nie chce ze mną być... Mógł w ogóle nie zaczynać tego związku.
-Wiem że chcesz, ale jesteś pierdolonym tchórzem!- Niech się nie wyzywają. Nie chce by się kłócili przeze mnie.
-Nie chce! Bierz sobie ją... Mam ją gdzieś.- Po tym wszystkim co razem przeszliśmy, mówi że ma mnie tak po prostu gdzieś. To boli ty cholerny Azjato!
-Dobrze kurwa wiesz że między mną a nią wszystko skończone. I wiesz że nie ma ważniejszej osoby dla ciebie na tym głupim świecie. Ale nie przyznasz się do tego bo jesteś jebanym, zapatrzonym w siebie idiotą. Po co ją rozkochałeś i teraz ranisz?!- Może Ashton'owi zależy na mnie i się martwi, chce bym była szczęśliwa.
-Nie jestem dla niej Ash, ona potrzebuje lepszego! Ty jesteś perfekcyjny, ale gówno mnie to obchodzi... Nie mogę jej mieć...- Chciałabym tam teraz pobiec i go przytulić, nadal tu jestem dla niego. Czemu on to robi? Ash nie jest perfekcyjny, taka prawda. Znam go od dziecka. Pamiętam jak spadłam z huśtawki i wtedy pocałował mnie pierwszy raz... W czoło, ale zrobił to bo płakałam, a gdy to zrobił uspokoiłam się. Ashti ma wiele wad, ale kocham go taki jaki jest.
-A właśnie że jesteś, z tobą była tysiąc razy bardziej szczęśliwsza niż ze mną, jeszcze teraz ją masz, ale jak się nie ogarniesz tą ją stracisz...- wolałabym by Ash już stamtąd wyszedł, przez tą rozmowę czuje się jeszcze gorzej.
-Raz słyszałem jak płakała za tobą... Ona tylko udaje że jest szczęśliwa... Już ją straciłem...- Tak, płakałam za nim, ale dlatego że się do mnie nie odzywa, tęskniłam za nim.
-Czy ty naprawdę jeseś taki głupi? Znam ją od dziecka, wiem kiedy jest szczęśliwa, jeśli myślisz że nie jest jej z tobą dobrze, to czemu siedzi teraz na korytarzu i ryczy?- Chwila ciszy- Rób co chcesz, ale tracisz najlepszą dziewczynę na świecie, o i pamiętaj jeśli przyjdzie do mnie płakać znajdę cie i zabije. -Ash nie mów takich rzeczy, to twój przyjaciel. Nie możesz mu grozić z mojego powodu. Wychodzi na korytarz czaskając drzwiami.

Friends Untill The End ||5SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz