•Rozdział 1•

83 8 3
                                    

Dwa miesiące później...

Słyszę dźwięk budzika, który wyrywa mnie z koszmaru. Co za ulga... Jak zwykle obrazy z kiedyś, kiedyś, więc nie wracajmy do tego.

Wakacje znowu minęły jak mydlana bańka, jak się pojawiły tak zniknęły. Nie widziałam przez cały czas Dereka, bo Meksyk mu się "troszkę" przedłużył. Zobaczę go dopiero dziś.

Wstaję z łóżka i szukam telefon między książkami.
Ooo, jest.
Odblokowuję ekran i odczytuję wiadomość od Dereka. Mam po niego pójść jak będę iść, okay.... Znowu do liceum......

Już ubrana, patrzę przez okno na dom obok. Ktoś już tam mieszka od wakacji, ale ja nadal nie wiem kto. Może nawet lepiej.

Dzwonię do drzwi domu mojego przyjaciela. Słyszę, że ktoś zbiega po schodach i po chwili otwierają się drzwi. Pojawią się w nich Daria, blondynka o niebiesko-brązowych oczach. Jest o rok młodsza niż ja i Derek.

-O hej!- przywitała mnie ze szczerym uśmiechem.
-Cześć - odparłam równie wesoło - Czy Derek ma zamiar kiedyś wyjść ze swojego pokoju?
-Tak, pewnie zaraz przyjdzie. Musisz chwilkę sama na niego poczekać, bo jak widzisz przyszedł po mnie Edward, więc lecę. Pa.
Po pożegnaniu się szybko wybiegła wpadając w objęcia swojego chłopaka.

"He he, ty nigdy tak nie będziesz mieć " zaczął mój kochany mózg .

"Fu! Przecież miłość to ohyda, może jeszcze kiedyś chcesz się całować jak Natalie?!" Powiedział inny głos.

-Jestem!- krzyknął głos, który zawsze przerywa mi życiowe rozmyślania.

-Hejk.....- zaczęłam i zatkało mnie, bo mój kumpel troszkę mocno się opalił przez co trudno mi go poznać.
-Cześć Emmo. - przerwał ciszę a ja nadal nie wiem co powiedzieć.
-Ach no tak zapomniałem - znowu zaczął - miałem nie wyglądać jak przystojny Meksykanin.
Po powiedzeniu tego oboje zaczęliśmy się śmiać.
-Dobra sorki wiem, że mówiłem, że się tak nie opalę, no ale co innego tam miałem robić? A ty? Nie zlamalaś......?
-Zasad? - przerwalam - No w sumie tak jakby tak.....
Żałuję, że nie mam aparatu żeby zrobić zdjęciu jego minie.
-Okay spokojnie, jest to tylko blondyn o boskich kasztanowych oczach, który...
-Aha postać książkowa - jak szybko zrozumiał.
-Bingo! - odpowiedziałam mu.
-Dobra my tu gadu, gadu a zaraz się spóźnimy jeśli nie wyjdziemy teraz.

Idąc w stronę liceum, Derek opowiada mi o swoich przeżyciach z wakacji np. jak nieco niedogadał się z kelnerem i takie różne.
Niewiadomo kiedy dochodzimy do szkoły. Szczerze to te miejsce mi nie brakowało w żadnym stopniu.
Wchodząc do środka Derek się gdzieś zapatrzył. Po "odhipnotyzowaniu" przyjaciela doszliśmy pod salę.

-Damy przodem- odezwał się czarnowłosy wskazując ręka klasę.
"Kolejny rok tortur" odezwał się dobrze znany mi głos
"Może Natalie się przeprowadziła? "
"Taaaa, chciałoby się " Tak znowu gadam do siebie.

-------------------------
Hello😊
Oto rozdział 1. Mam nadzieję, że jest okay...
Znowu przepraszam za wszystkie błędy.

Proszę zostawcie po sobie ślady ❤
Gwiazdka lub/i kom motywacyjny miłe widziany.....
Dobra kończę. Piszcie opinię 😌

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 31, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Dziura w sercu | FanficionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz