Rok 1964.
Szłam powoli.
Wiem, że powinnam się śpieszyć. Taki wywiad nie zdarza się co dzień.
Zlecono mi przeprowadzić wywiad.
Wywiad z ... jak to było? Chłopakami, którzy wstrząsnęli Ameryką?
Z członkami... jak to było?
The Beatles?
Lennon? Starr? McCartney? Harrison?
O tak.
Lennon . Starr. McCartney. Harrison.
Oczywiście, że ich kojarzę.
Tylko tak żartuję. Sama jestem ich fanką.
Nie jestem tak jak inne fanki, jestem cicha. Wszystko przeżywam wewnętrznie.
Na żadnym z koncertów nigdy nie dostałam orgazmu.
Byłam na ich kilku koncertach.
Za każdym razem miałam wrażenie, że wokół mnie rozpętała się burza.
Nie pamiętam już żadnego koncertu,ale pamiętam tylko jedną chwilę.
Wciąż próbuję zrozumieć co się wydarzyło.
Podczas jednego koncertu znalazłam się na scenie. Nic więcej nie pamiętam.
Zemdlałam z wrażenia.
To było by na tyle. Koniec opowieści.
Nigdy mi się nie udało dostać za kulisy, ani być blisko nich.
A dziś?
Muszę przeprowadzić z nimi wywiad.
Niesamowite.
Taka szansa nie zdarza się na co dzień.
Może opowiem coś o sobie...
Jestem poważną dziennikarką.
Mój cel: wywiad z Beatlesami.
Mam dwa wyjścia, albo przeprowadzę ten wywiad albo wylecę z roboty.
Drugiej tak szybko nie znajdę, a ja teraz potrzebuję pieniędzy.
Tak mnie właśnie szef kocha.
Co do kochania...
A zresztą. Nie ważne.
Wiem, że muszę ten wywiad zrobić.Koniecznie.
Inaczej mój szef mnie wyrzuci i zostanę bez roboty na kilka kolejnych lat.
Mój szef... przemiły człowiek.
Z niczym się nie liczy, dla niego najważniejszy jest tylko artykuł.
Zrób wywiad z Beatlesami albo stracisz robotę.
Musisz zrobić ten wywiad. Czy ci to pasuje czy nie.
Westchnęłam.
Oczywiście, że mi pasuje.
Teraz już nie miałam wyjścia.Prawda?
Byłam już w miejscu gdzie mogę ich spotkać.
John Lennon, Paul McCartney, George Harrison i Ringo Starr.
To ich szukałam.
Zrób wywiad z Beatlesami. To twój obowiązek.
Mój wspaniały szef nie życzył mi powodzenia, pożegnał mnie tylko takimi słowami:
-Sama widzisz jaką presję nastolatki wywierają. Ten wywiad musi się ukazać. Nie ważne jak to zrobisz, to musi się ukazać w następnym numerze.
Nagle wpadłam na coś. Kogoś. Ktoś na mnie wpadł. Coś.
Coś na mnie wpadło. Usłyszałam śmiech.
CZYTASZ
Od pierwszego upadku
Fanfiction*CZYTASZ - ZAGŁOSUJ!* Rok 1964. Spotkali się... przypadkiem? Ona- bojąca się angażować w cokolwiek innego poza pracą dziewczyna. Nie lubiąca łamać zasad oraz granic. Nieświadoma swojej wartości i posiadania wielu cech, które są pożądane... On- nieśm...