Wpis #12

685 67 31
                                    

Alex

Weszliśmy do rezydencji, a pierwsze co rzuciło nam się w oczy to jakaś pookaleczana blondynka siedząca w kuchni.

- Hej - uśmiechnęłam się do niej.

- Cześć - wymusiła się na uśmiech. Musiało ją wszystko boleć.

Obok niej siedział Helen i opatrywał jej rany.

- Jestem Alex - przerwałam krótką chwilę ciszy.

- Agnes.

- Miło mi - po raz kolejny się uśmiechnęłam.

- Mi również.

Masky mocniej ścisnął moją rękę, dając mi znak, że chce już iść.

Postanowiłam spełnić jego prośbę, żeby Agnes mogła odpocząć.

Kaydia


- Podoba Ci się ten film? - spytałam Toby'iego, gdy siedzieliśmy u niego w pokoju oglądając jakieś romansidło.

- Nie-e - pokręcił głową.

- Mi też nie.

- Ale z Tobą mogę oglądać wszystko.

- Awww, kochany - uśmiechnęłam się i usiadłam mu na brzuchu.

Pochyliłam się żeby zdjąć mu chustę i gogle z twarzy.

- O Boże, dzięki, było mi w tym już mega gorąco - westchnął, a ja zaczęłam się śmiać.

Susanne

Z

aczęłam po cichu pakować moje rzeczy do walizek.

Postanowiłam wynosić po jednej walizce dziennie, żeby nikt za bardzo tego nie zauważył.

- Daj mi to - szepnęła Raven zabierając ode mnie bagarz.

- Mam iść z Tobą? - spytałam.

- Nie, dam radę. Tylko gdzie ja mam to schować żeby nikt nie zauważył?

- Macie tam piwnicę?

- Tak i trzymamy w niej kotki - mruknęła. - Żartowalam. Mamy piwnicę, bez kotków.

- A często ktoś do niej schodzi?

- Slenduś po kompociki. Kolejny żarcik - chrząknęła. - Nikt do niej nie schodzi, chyba wszyscy o niej zapomnieli.

- To schowaj te rzeczy tam.

- Dobra, dziękuję.

- Polecam się - uśmiechnęłam się.

- A kiedy oficjalnie się do nas wprowadzisz?

- Niedługo, muszę zdobyć zaufanie Slendera. Nie zaufa mi tak łatwo, przecież wie, że "należałam" do Skrollverse, i jeszcze muszę porwać Sally, cholera to będzie mi jeszcze trudniej.

- Rozumiem.

- Dobra leć, bo zaraz ktoś tu przyjdzie.

- Dosłownie lecieć? - zachichotała.

- Jak uważasz, tylko proszę szybko - jęknęłam.

- Dobra, dobra spokojnie - wzięła moją walizkę i wyskoczyła przez okno w moim pokoju, po drodze zmieniając się w kruka.

Gdyby Skroll nie był moim ojcem, już dawno byłabym w Slenderverse...


_____

Ok, pod groźbą kary śmierci wymierzonej przez ZuzixGrudzix wstawiłam dzisiaj kolejny rozdział 😂

Jest krótki (ale dosyć dużo się w nim dzieje, prawda? 😂😂) bo zaczelam go pisać o 22. Jest 23 i muszę iść spać i nie mogę go dokończyć 😥

Ale jutro wstawię dłuższy ^^

Rezydencja Slendermana II W Poszukiwaniu Mózgu LucyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz