9

10.3K 176 6
                                    

Od trzech dni ten typek do mnie nie pisze, w sumie to bardzo dobrze ale z drugiej strony, jednak podejrzane.

Różne pytania sobie zadawałam, ale jedno z nich było najgorsze. A co jeśli on już nie potrzebuje komórki i śledzi mnie tak że nawet tego nie wiem?

Wchodząc na posesję szkoły czułam że jestem bezpieczna. Ale zaraz, spojrzałam na zegarek 7:57. Biegiem odłożyłam rzeczy do swojej szafki i jak najszybciej dotarłam do klasy. Jednak moja "kochana" nauczycielka j.polskiego jak zwykle musiała zepsuć mi humor.

-Znowu się spóźniłaś, i żadnego słowa na wejściu?

-A no tak dzień dobry!

Oczywiście moja klasa składa się z bardzo głupich osób, i od razu słychać było komentarze i śmiechy...

-Oj, Perlewska jak ja Cie przepuściłam do następnej klasy...

-Mogę już uśiąść?

-Siadaj.

Ale obyło by się bez tych tekstów. Mówiłam sobie w myślach.

Kolejne lekcje upłynęły zadziwiająco szybko. Było słońce więc już nie nakładałam kurtki.

Jasną było rzeczą że mój telefon się odezwie a na dzwonek miałam ustawioną piosenkę, Tede "ostatnia noc".

-Tak, słucham?

-Cześć

-Kto mówi?

-Jak to kto? Twój opiekun.

-Nie dzwoń do mnie!!!

-Spokojnie to dopiero początek, ale nie martw się będę dawać Ci kilka dni wolnego.

-Spieprzaj.

Po tym słowie rozłączyłam się i poszłam na przystanek autobusowy.

Rozmowa + 18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz