Nadszedł wieczór. Mama wraz z ojcem poszli na kolację, do restauracji aby uczcić rocznicę ślubu.
Nareszcie miałam cały dom dla siebie, oczywiście wiedziałam że muszę uważać, bo ten koleś z internetu jest nie obliczalny...
Oho, z kuchni dochodzi dźwięk dzwonka mojego telefonu.
No nie to znowu on... Nie odbieram, nikt mnie do tego nie zmusi...
Ale... Może jednak-Tak słucham?
-Witaj maleńka, tęskniłem za twoim głosem ..
-Taa , dzwonileś do mnie wczoraj ..
-Ale, mam potrzebę dzwonić do Ciebie codziennie kotku .
-Jak włożyłeś mi ten list , do torebki ??
-A przeczytałaś go chociaż ?
-Nie odpowiada się pytaniem na pytanie .. pff
-odpowiem Ci jak go przeczytasz ...