zrozum ty dasz rade

9 0 0
                                    

~leondre~
Charls poradził mi wziąść ją do studia więc idziemy musze ją zaprosić poszedłem do niej

L- wiesz co chcesz pojechać ze mną i charlsem do studia?

J-tak nie mogę uwierzyć dziękuje żuciła mi sie na szyje

Jane-

Poszliśmy a tam poznałam Charliego
było cudownie chłopaki zrobili sobie przerwe Charlie poszedł za budynek a Leo został w środku poszłam z Bea tam Charlie zaczoł palić

Ch-chcesz zapalić

J-czemu myślisz że pale

Ch- no na grzeczną nie wyglądasz

J -no dobda masz mnie paliłam ale narazie prubuje sie odzwyczić rozumiesz

Ch-no okej a może buszka co

J- no do bra okej

Po wykonaniu buszka zobaczyłam Leo który biegnie spowrotem do budynku

J-Leo widział buszka -powiedziałam to biegnąc do studia

Wbiegłam i szukałam Leo ale nigdzie go nie było wbiegłam do łazienki a zaraz za mną Charlie i zobaczyłam Leo ltóry siedział pod ścianą a obok niego leżała zakrwawiona żyletka z jego prawego nadgarstka lała sie krew
J- Leondre co ty zrobiłeś!!

Podeszłam pomogłam mu wstać podeszliśmy do kranu właczyłam lodowatą wode aby zatamować krew poszłam po torbe i jak przeyszłam widziałam jak Leondre żucił sie na Charliego roździeliłam ich i zaczełam szukać w torbie plastrów i nakleiłam mu je wyciągnełam jeszcze branzoletki i założyłam mu je

Podeszłam pomogłam mu wstać podeszliśmy do kranu właczyłam lodowatą wode aby zatamować krew poszłam po torbe i jak przeyszłam widziałam jak Leondre żucił sie na Charliego roździeliłam ich i zaczełam szukać w torbie plastrów i nakleiłam mu je wycią...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wruciliśmy do studia a potem do domu a tam poprosiłam leo aby przuszedł do mnie na chwile chciałam mu to wyjaśnić

J-to co widziałeś to nie to co myślisz

L-czyli nie całowałaś sie z moim najlepszym przyjacielem

I w tym momencie wybuchnełam śmiechem

J -ty myślałeś że sie z nim całowałam?

L- no a tak nie było

J -nie dał mi buszka

L-przepraszam

J -dlaczego byłeś zazdrosny

L - bo sie ode mnie oddaliłaś i nwm dlaczego

J -to tylko dla tego że nie chciałam abyś cierpiał jak mnie nie będzie

L - ale będziesz miała operacje i wszystko będzie ok rozumiesz

J -tak

~leondre~

Ale byłem głupi myślałem że ona woli mojego przyjaciela no ale nie ważne
Przypomniała mi sie jej obietnica "kolejna rana na twoim ciele to kolejna na moim"
Uśmiech zszedł mi z twarzy i odrazu wziołem jej nadgarstki i zobaczyłem kolejne cięcia
J- umowa to umowa

Forever BambinoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz