5. ALEX

8 2 0
                                    

Charlotte P.O.V.

Bardzo się cieszyłam na odnowienie kontaktu z Samanthą. Na prawdę mi jej brakowało. Potrzebowałam jej a przez Michael'a nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo. Ale teraz Potrzebowałam jej najbardziej. Teraz jak byłam poniżana i nienawidzona przez prawie każdego a to wszystko tylko przez mojego byłego.

Z Sammy rozmawiałyśmy prawie codziennie na Skype i opowiadałyśmy sobie o wszystkim co się wydarzyło od naszego rozstania. I prawie codziennie denerwował ją Tommy albo jak my go nazywałyśmy - stopki.
W końcu postanowiłam jej pomóc się od niego uwolnić i umówiłyśmy się we czwórkę na Skype - Tommy, Sammy, ja i jakiś jego kolega Erik. Już na samą myśl o tym się śmiałam bo wiedziałam mniej więcej jak to się skończy mniej więcej. Mam nadzieję że przynajmniej jego kolega będzie normalny.

- Charlotte - odwróciłam się w stronę Alexa - daj długopis i kartkę - bez słowa wyrażam kilka kartek z zeszytu i podałam przyjacielowi razem z długopisem. -Zarywamy się z biologii i idziemy na piwo? Ale ty stawiasz.
-No chyba cie pojebało! Jak już to ty stawiasz!
- Przeszkadzam? - spytał nauczyciel fizyki pan Meiyer
- sorka -powiedziałam poprawiając się na krześle
- idioci - kiedyś strzelę w ryj mojemu byłemu.. ale tak porządnie, że nie wstanie
- odezwał się król debili i ofiar losu - JACKPOT! Właśnie za to uwielbiałam tego nauczyciela. Nie dość że młody i przystojny to ciśnie idiotów na lekcji.

Cała lekcja minęła ciekawie bo oglądaliśmy film, co prawda był o atomach ale lepsze to niż przygotowywanie referatów.

- dobra to kto z was opowie trochę własnymi słowami o atomie? - spytał nauczyciel wyłączając film. Cisza w klasie. Fuck. Patrzy na mnie. Patrzy. Nie. Spokojnie Charlotte odwróć się to spojrzy się na kogoś innego. Kolejny plus tego, że w klasie od fizyki są obrotowe krzesła na kółkach. - ładna ta ściana Charlotte? - Tak... siedziałam na samym końcu klasy i w tym momencie gapiłam się na ścianę - Opowiadaj - jego głos był bliżej. Spojrzałam się w bok. Stał przy oknie obok mnie.
- Stresujesz pan - powiedziałam dalej patrząc się na ścianę.
- dobrze to się odwrócę a ty opowiadaj
- No atomy są wszędzie i ...
- wiem, że umiesz najwięcej z tej klasy więc oszczędź mi ten materiał z przedszkola- westchnęłam i opowiedziałam wszystko co zapamiętałam z filmu oraz z gimnazjum w Polsce.

Tak jak Alex zaproponował urwaliśmy się z biologii, na co jego dziewczyna a moja była przyjaciółka - Sophia, nie zareagowała pozytywnie ale nas to nie obchodziło. Lubiliśmy wspólnie wypić piwo i się pośmiać. Był dla mnie jak brat.
Gdy siedzieliśmy na karuzeli na placu zabaw dostałam wiadomość.

"Hej :3 co robisz?♡" Daniel. Polubiłam go nawet ostatnio mimo iż przez to obraził się na mnie Karolina bo był to jej były.

"Piję z Alexem piwo ♡ chodź do nas jesteśmy tam gdzie zawsze :3♡" odpisałam i schowałam telefon do kieszeni, bo i tak wiedziałam że przyjedzie za 5 minut.

- twój skarb napisał, że tęskni i cię kocha? - zażartował Alex udając Divę na co się zaśmiałam - o czekaj - rzuciłam mu pytające spojrzenie - rzadko się ostatnio uśmiechasz siostrzyczko. Powinnaś to częściej robić - już chciałam odpowiedzieć ale usłyszałam znajomy mi ryk motoru. Daniel. Alex chciał właśnie zejść z karuzeli ale ta zaczęła się kręcić i Alex poleciał prosto na twarz a ja wybuchłam śmiechem.

Podszedł do nas Daniel i przytulił mnie na przywitanie a Alexowi uścisnął dłoń.

Naprawdę świetnie mi się z nimi gadało, powoli dochodziła już 20 aż dostałam kolejną wiadomość.

"Chyba się zagalopowałaś z tą godziną! Do domu! Widzę cię za 15 minut!" Nie, proszę tylko nie ona. Do oczu napłynęły mi łzy ze strachu przed nią.

- co się stało siostra - spojrzał się na mnie Alex z troską na twarzy - Zabije.. co ona z tobą robi?! - nie musiałam mu nawet mówić od kogo była wiadomość. Danielowi tak samo bo zaproponował, że zawiezie mnie do domu. Wzięłam od niego kask i wsiadłam na motor. Do domu dojechaliśmy w 5 minut i z wdzięczności dałam mu buziaka w policzek.

"Dziękuję za podwiezienie mnie ♡ kc♡:*" Napisałam mu zaraz po wejściu do domu.

Od razu do pokoju weszła moja mama. Strach przeszedł mi po całym ciele.

- Ja wychodzę. Anthony też. Idziemy na imprezę i zajmiesz się Nathanielem - skinęłam tylko głową i gdy tylko zamknęła za sobą drzwi od razu podzieliłam się wiadomością z Danielem. Ledwo wysłałam wiadomość i już miałam połączenie na Skype.

SamlieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz