Podczas gdy sobie tak grali w tego Chińczyka nagle ktoś zapukał w drzwi komnaty Popka.
-Kto tam?
-Bananowy Mieciu
-Jaki Mieciu?
-Bananowy!
-Dobra wchodź Mieciu mam nadzieję, że nie jesteś Mieczysław Nocul.
-Nie, nie
Nagle drzwi komnaty otworzyły się i wszyscy ujrzeli kogo? UWAGA! UWAGA! Bananowego Miecia!
-Ej czemu wyglądasz jak banan?
-Bo jestem upośledzony.
-Interesujące zaiste.
-Super.
-Dobra po co tu przylazłeś?
-Bo zabrakło mi papieru toaletowego do podcierania dupy.
-I tylko po to przyszedłeś.
-Tak.
Nagle Popek wkurzył się bo przypomniał sobie, że nie dostał się na Eurowizje i zjadł Bananowego Miecia ze złości.
-Dobre było? -Spytał Zbyszek.
-Dobre i to.
-Dobra ja i Donald musimy się zmywać bo trochę tu siedzieliśmy.
-Myślałem, że tego nigdy nie powiesz.. -Powiedział Donald.
-No wiem trochę się zasiedzieliśmy..
Później Popek oraz Karol z Kalisza odprowadzili Donalda i Zbyszka do wyjścia.
-No Zbyszek wreszcie na wolności.
Nagle podbiegła do nich telewizja i zrobili wywiad o tym jak znaleźli tą całą świątynie. Dzięki temu wywiadowi stali się sławni w całej Polsce.Wszyscy chcieli, żeby Zbyszek i Donald występowali w różnych reklamach. Zaczęli Zarabiać duże pieniądze i oboje pojechali sobie na wakacje. Wystąpili nawet w reklamie kleju "Superglut" i reklamie "Garnier". W życiu wszystko zaczęło im się powodzić i żyli długo i szczęśliwie!
Spokojnie to jeszcze nie koniec książki, tzn. tą książkę uważam za zakończoną, ale będzie jeszcze kontynuacja książki tylko następna książka będzie pod innym tytułem, ale będzie opowiadała także o przygodach Donalda i Zbyszka! Dzięki za czytanie książki!
CZYTASZ
Przygody Zbigniewa Stonogi
AventuraTa książka opowiada o przygodach naszego kochanego Zbigniewa Stonogi. Zapraszam do czytania. :D