Chwile grozy

92 4 1
                                    


No Zbyszek odezwij się nie będę tutaj tak siedział! Dobra, dobra zaraz tam do Ciebie przyjdę i się policzymy!

-Donald rozmyślał jak się stamtąd wydostać no i się domyślił.

-A co to za drzwi? Hmmm no dobra muszę zaryzykować otworze je bo inaczej się nie wydostanę.

Donald otworzył drzwi i na szczęście nic mu się nie stało. Przemierzał zawiłe korytarze w poszukiwaniu Zbyszka, napotkywał  na wiele skomplikowanych pułapek, ale na szczęście nic mu się nie stało, ponieważ uważnie się rozglądał by nie wpaść do kolejnej pułapki. Aż wreszcie......

-Zbyszek co się z tobą działo?

-A co się z tobą działo?

-No nie no Zbyszek trzymaj mnie bo zaraz cie walne!

-Co ja ci zrobiłem Donald, uspokój się?

-Co mi zrobiłeś?!?! A kto mnie zostawił w tamtej dziurze i nie pomógł mi?!

-Bo coś mnie złapało ale udało mi się uciec temu czemuś....

- Jak myślisz, co to było?

-Nie wiem, ale na pewno nie coś co chciało by się z nami zaprzyjaźnić...

-Dobra Zbychu musimy się stąd wydostać bo nie czuję się tu za dobrze...

-Dobra poszukajmy wyjścia tylko uważajmy na pułapki i trzymajmy się razem.

-Okej!

Co spotka Donalda i Zbyszka? Czy uda im się wydostać ze świątyni? Czym będzie to tajemnicze stworzenie, które spotkał Zbyszek? Tego dowiemy się w kolejnych epizodach książki

Liczę na głosy! Wierzcie mi, to motywuje. ;)

Przygody Zbigniewa StonogiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz