Szorstki a zarazem stabilny i mocny sznur.
Zawiązuje go na wystających belkach, które podtrzymują dach na poddaszu.
Już nie wyślę o tym czy mi się uda czy nie. Chce poczuć tą cisze.
Ten stan na który inny nie zwracają uwagę, lecz mi on jest bardzo potrzebny.
Nie chce już ich wszystkich słyszeć.
Chce mieć spokój.
Choć na te kilka minut.
Stoję na chwiejącym się krzesełku, już chce zakładać przez głowę sznur, gdy słyszę jak deski na podłodze uginają się pod wpływem czyjegoś ciężaru.
-Patrycjo- to znowu on- Proszę.
Zawsze się pojawia gdy tego nie chce.
Innym razem moje diabełki. Innym razem.
CZYTASZ
Samobójstwo Doskonałe?
FantasyPatrycja, chwiejnie psychicznie chora nastolatka. Codzienne samobójstwa, zawsze tylko jedna przeszkoda. On. Nieznana postać, jej wybawca, jej przyjaciel. Czy uda jej się pozbyć nie chcianych gości ze swojej głowy? Czy uda Mu się ją skłonić do życi...