3. Pałac Sulejmana

336 21 10
                                    

Pod pokład wszedł Orhan. Zaczął się krzątać, jakby czegoś szukał. Olivia nie wiedziała co robić. Jeśli mężczyzna zobaczy kota, będzie miała grube kłopoty.
Mersi jednak doskonale wiedział co robić. W drewnianej ścianie była niewielka szpara, za którą była jeszcze grubsza warstwa drewna. Kocur wsunął się w nią zwinnie. Olivia zamknęła oczy.
Orhan przechodził właśnie koło niej. Dziewczyna obróciła się lekko, przy czym ,,niechcący'' kopnęła go w kostkę. Mężczyzna zwrócił ku niej wzrok. Kiedy zauważył, że śpi, poszedł dalej.
Olivia musiała szczerze w myślach przyznać, że Orhan jest naprawdę przystojny. Miał jasnobrązowe włosy, nieco rozczochrane, niewielką brodę oraz wąsy. Widziała go jednak bardzo niewyraźnie, gdyż było ciemno.

Tymczasem on westchnął cicho, po czym starając się robić jak najmniej hałasu, wyszedł po drewnianej drabinie przez klapę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tymczasem on westchnął cicho, po czym starając się robić jak najmniej hałasu, wyszedł po drewnianej drabinie przez klapę.
Olivia wsłuchiwała się w głeboką ciszę. Po chwili usłyszała coś jakby uderzenie, potem ciche, przytłumione rozmowy. Nagle klapa ponownie się otworzyła.
Tym razem wszedł nią Ferhad. On już znacznie bardziej nerwowo chodził pomiędzy śpiącymi dziewczętami. Może niektóre z nich tylko udają, że śpią? Olivia lekko otworzyła oczy. Ferhad był trochę podobny do Orhana.

On jednak był nieco bardziej rozważnym człowiekiem i lepiej umiał panować nad emocjami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

On jednak był nieco bardziej rozważnym człowiekiem i lepiej umiał panować nad emocjami. Miał pod okiem coś w rodzaju blizny.
W końcu Ferhad wyszedł przez klapę. Od tej pory Olivia nie usłyszała już nic.

~♥♦♥~

Kolejne dni podróży mijały niemal tak samo jak pierwszy.
Pod pokładem panował gwar, czasem jakaś kobieta wdała się w kłótnię z inną. Mersiego na szczęście nikt do tej pory nie zauważył.

W końcu minęły dobre trzy tygodnie. Na statku nic się nie zmieniło, prócz tego, że kobiety były coraz bardziej podniecone.
Pewnego ranka statek dobił do brzegu. Konstantynopol. Stolica świata. Pałac potężnego sułtana Sulejmana. Kobiety przepychały się między sobą. Wszystkie zostały sprowadzone ze statku. Po blisko dwudziestu minutach, stanęły przed ogromnym pałacem.
Ferhad podszedł do strażników stojących przy wielkich drzwiach.
- Sprowadziliśmy kobiety do haremu. Prosto z Grecji.
Strażnicy otworzyli szeroko bramę.
Mężczyzna zaprowadził dziewczęta przed drzwi haremu, przy których już czekał Sumbul aga.
---------------------------------------
Witajcie! Ostrzegam, że dość wolno piszę tę książkę. Ale obiecuję, że już w następnym rozdziale Olivia wpadnie w niemałe kłopoty. Akcja się rozwinie. Póki co mam nadzieję na choć kilka gwiazdek i komentarzy. I jeśli ktoś z Was lubi dobry humor, niech zajrzy do mojej drugiej książki ,,Wspaniałe Stulecie- Śmieszne'':) No chyba że już ją odkryliście. Granolek:)

Nowe Życie | WS [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz