Część Bez tytułu 5

14 1 0
                                    

Chłopak był nieziemski. Może w końcu znajdę przyjaciela. Cały czas się na niego patrzyłam. 

-Może zdradzisz mi swoje imię ?

-Jestem Katy .

-Powiesz coś o sobie ?

- Lepiej skup się na lekcji .

-Nie mogę.

-Czemu?

- Bo obok mnie siedzi bardzo piękna dziewczyna.

Poczułam że robię się cała czerwona. Pierwszy raz ktoś powiedział że jestem piękna. Pierwszy raz ktoś mnie zauważył. Mogę tak bez końca mówić pierwszy raz więc wam oszczędzę. Czułam że chłopak cały czas patrzy na mię . Naglę zadzwonił dzwonek i wszyscy wyszli. Nie lubiłam się przepychać przez dzwi więc wyszłam ostatnia. Gdy wychodziłam zobaczyłam jak John szkolnego plastyka.  W tym momencie zaczęłam trzeźwo myśleć. Ale ja głupia przecież taki chłopak na pewno mną się nie zainteresował. Jestem ta nudna kujonka Kate bez przyjaciół bez nikogo. Poszłam do domu. W lesie było bardzo pięknie. Piękniej niż zwykle. Szłam spokojnie dopóki nie zauważyłam chłopaka. Tak szybko do mnie podszedł że nawet nie zauważyłam kiedy.

- Kogo my tu mamy smaczną, małą, bezbronną dziewczynkę. Co powiesz na stanie się moim posiłkiem ? Wyglądasz smakowicie bardzo kusząco . 

-Odpierdol się człowieku !!! A wogóle to nie jestem małą dziewczynką  pojebany zboczeńcu. Daj mi spokój !!

-Na niezłe ziółko trafiłem.

Stałam jak zmurowana nie mogłam się poruszyć. Chłopak przybliżył swoją twarz to mojej szyi wysuną swoje kły. ZARAZ CO KŁY !!!! Nie mogłam nic powiedzieć jak by coś mnie trzymało nie nie chciało puścić. Gdy miał wpić kły w moją szyje nagle coś wyszło zemnie jakby jakiś duch i zaczęło go atakować. Tamten uciekł. Nadal nie mogłam się poruszyć. Po chwili spojrzałam na mojego wybawcę . Był to mniejszej wersji smok . Zaraz CO smoki nie istnieją. Czemu to coś nagle się pojawiło . Kim był  ten co mnie zaatakował. Nic nie rozumiem. Nagle ten smok czy coś powiedziało.

-Jestem twoim obrońcą. Pewnie masz wiele pytań ale wszystko w swoim czasie

Znikną. Leżałam na ziemi i myślałam co to do cholery było. Czemu te coś wyszło ze mnie? Po co mi jakiś obrońca ? Przeklełam w myślach nawet nie zauważyłam że jest już późno poszłam do domu oszołomiona. Bez przywitania od razu poszłam do pokoju.Uznałam że jedyne co teraz mogę zrobić to czekać. Z moich przemyśleń oderwał mnie telefon.

Black

Moja królewno nie przyszłaś dzisiaj. Pewnie się bardzo bałaś słońce xDDDDDD

Ja

Kurwa zapomniałam królewiczu. Jak było na torze ?

Black

Bez ciebie nudno kotku. Jakiś facet miał wypadek i trafił do szpitala

Pisałam z nim dosyć długo. Nie chciałam myśleć co dzisiaj się stało. Moje ktoś wrzucił mi do picia jakieś proch czy coś lub zrobił mi jakiś głupi żart. To wszystko to na pewno nie prawda. Nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam. 

Czy to już koniec ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz