Rozdział 3

11 1 2
                                    

  Rano obudziło mnie śpiewanie. Jak się okazało był to Lucas śpiewający gównianą piosenkę.

   - Kurwa, Lucas zamknij mordę! Chcę jeszcze pospać. - krzyczałam do niego z pokoju.

  - O księżniczko wstałaś już! - ta bardzo śmieszne -_-  - chodź na śniadanie zrobiłem jajecznice! Twoja mama mówiła że ją uwielbiasz.

   Nie mylił się to prawda. Ogarnęłam się i zeszłam na duł na śniadanie. Wzięłam jedzenie i usiadłam na kanapie. Zaraz przyszedł Lucas i chciał siąść tuż obok ale mu na to nie pozwoliłam.

  - Merry, albo siądę koło ciebie, albo będziesz musiała dokończyć zdanie, którego wczoraj nie dokończyłaś o moich pięknych oczach. - spojrzał na mnie i udawał obrażonego.

  - Ta chciałbyś. Nie wybieram nic. - siadł koło mnie i objął. A ja automatycznie dałam mu z liścia.

  - A to za co?! 

  - Po pierwsze za szantażowanie, a po drugie za obejmowanie mnie.

  Odsunął się i włączył telewizję. Leciał jakiś badziewny film. Kiedy zjadłam Lucas zabrał ode mnie talerz.

  - Ja pozmywam.

  - Nie ja, ty zrobiłeś śniadanie. - bez wahania się zgodził i oddał mi talerze.

   Spadł mi widelec i chciałam go podnieść a Lucas już brał zamach na mój tyłek ale ja zrobiłam unik i od razu dostał z liścia.

  - No i znowu dostałeś. Następnym razem będzie 5x mocniej. - spojrzałam na niego groźnym wzrokiem. On na to tylko uniósł jedną brew. Przewróciłam oczami i umyłam naczynia.                              

dwór umyć Yamahę bo wczoraj nie zdążyłam tego zrobić. Wyciągnęłam ją z garażu i umyłam mokrą gąbką. Później wzięłam małe wiadro i lekko go przepłukałam. Za chwilę przyszedł Lucas i pośliznął się w wodzie którą wylałam.

   - Hahahahahahahaha!!!! - nie mogłam wytrzymać.

  - Hahaha. Bardzo śmieszne. - kiwnęłam głową - no zaraz zobaczymy kto będzie się śmiał ostatni.

  Mówiąc to wziął wiadro z wodą i wylał mi je na głowę.

  - Hahahahahahaha! - śmialiśmy się razem.

  - Zaraz tego pożałujesz. - przy domu był wąż ogrodowy więc włączyłam go i oblałam porządnie Lucasa. - no nie mówiłam.

  - No dobra księżniczko, wygrałaś ale chodźmy do domu bo zachorujesz. - udawał zatroskanego.

  - Oj, nie martw się tak. Lepiej uważał na siebie. - uśmiechnęłam się podejrzanie.

  On na to zaczął sięśmiać.że jednak jakoś wytrwam te wakacje. Poszliśmy do domu się przebrać i wysuszyć. Włosów nie wyczesałam i zaczęły mi się kręcić. Kiedy zeszłam na duł Lucas musiał podzielić się swoim zdaniem na ten temat.

  - Jesteś piękna jak róża, co się z kibla wynurza. - zaczął się śmiać ale za chwilę mu przeszło - żartuję przecież jesteś piękna księżniczko.

  - Miałeś nie mówić do mnie "księżniczko"! - zdenerwowałam się.

  - Nie prawda! - udawał oburzonego.

  Dałam mu spokój i poszłam założyć strój. Miałam właśnie wychodzić kiedy Lucas krzyknąl:

  - Merry zaczekaj na mnie!

  - O nie!

  - O tak! Musisz poznać moją kuzynkę! Na pewno się polubicie. 

  - To nie jest dobry pomysł. Nie lubię poznawać ludzi.

  - A mnie poznałaś.

  - Bo byłam do tego zmuszona!

  - Jeśli chcesz możemy udawać że się nie poznaliśmy! - zdenerwował się na mnie.

  - Dobra. Od teraz jesteś tylko lokatorem! - wykrzyknęłam.

  - A wcześniej kim byłem co?! - spojrzał na mnie smutny.

  - Nie wiem! Mam to już gdzieś! - wyszłam napięcie trzaskając drzwiami.

  Szybko wsiadłam na motor i pojechałam jak najdalej od niego. Widziałam tylko jak Lucas stoi na podjeździe i mi się przygląda. Jechałam szybko aż w końcu usłyszałam pisk opon. Okazało się, że zderzyłam się z samochodem. Na szczęście obrażenia kierowcy nie były zbyt duże i od razu przyszedł na mnie nakrzyczeć zamiast mi pomóc.

  - Jak jeździsz idiotko! Porysowałaś samochód!!

  - Może by pan zadzwonił na pogotowie a nie na mnie krzyczał! - mówiłam prawie przez płacz z bólu. 

  Nie czułam nogi. Wyjęłam telefon z kieszeni i zadzwoniłam do mamy żeby podała mi numer do Lucasa. Szybko napisałam mu sms-a że jadę do szpitala. Kiedy karetka była na miejscu zobaczyłam Lucasa.

*****

   Mam nadzieję że się spodobało i liczę przynajmniej na jedną gwiazdkę :)



Miłość zmienia życie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz