Przygoda o pewnym psie rasy shih tzu Montim.
Jego pojawienie się w domu rodziny Koralowskich na zawsze odmieni miasteczko Alovn.
Przygoda wymyślona przez mnie oparta trochę na faktach.
Miasteczko wymyślone :-)
Nazywam się Oliwia mam 11 lat. Bardzo mażę o psiaku . W zeszłą Niedzielę rozmawialiśmy z rodzicami o psie. I proszę!! Jedziemy po psa. Jesteśmy alergikami więc musieliśmy wziąć psa z jakiejś hodowli. Wybraliśmy pieska shih tzu tricolor ze hodowli - Kocham psy ( nie ma na prawdziwo takiej hodowli ;-) w miejscowości Diwen (wymyślone). Był to przecudny piesek z trzema kolorami czrnym , brązowym i białym. Uszka miał klapnięte brązowe a na końcu uszka miał czarny. W pozostałej części sierści był czarno biały.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
( Tak to mój piesek jak był mały )
Wzięliśmy go! Kiedy dojechaliśmy mama postawiła miseczki dla psiaka z jedzeniem i piciem.
Wtedy sobie pomyślałam : Czy to może być prawda czy to nie sen? Na szczęście to nie był sen!!!