Rozdział 1

41 8 7
                                    

Wysiedliśmy właśnie z samolotu. Poszliśmy odebrać nasze walizki i inne bagaże, a następnie wyszliśmy z lotniska przed którym czekała na nas taksówka. Wpakowaliśmy nasze rzeczy do pojazdu, a potem już mknęliśmy ulicami Nowego Jorku do naszego nowego domu. Nagle taksówka stanęła przed budynkiem był on dość spory, wkoło widniał prześliczny ogródek. W tym momencie mama z ogromnym uśmiechem rzekła:

-Dzieci, oto nasz nowy dom!

Mi niezbyt było do śmiechu, właśnie znajduję się w nowym mieście, zostawiłam przyjaciół w Los Angeles i prawdopodobnie już NIGDY tam nie wrócę. Mimo wszystko starałam się nie pokazywać mojego smutku rodzicom. Uśmiechnęłam się troszkę smutno i zaczęłam kierować się do mieszkania. Gdy znaleźliśmy się w środku ujrzałam piękne i nowoczesne wnętrze, było niesamowite, rodzice zaprowadzili mnie do mojego nowego pokoju. Był prześliczny, idealnie trafiony w mój gust. Ściany pokryte fioletem i szarością, a na środku wielkie, miękkie łóżko na które od razu się rzuciłam. Leżałam tak przez chwilę myśląc nad tym co ze sobą zrobić aż stwierdziłam że napiszę do mojej najlepszej przyjaciółki z rodzinnego miasta- Emily.

do Emily:
Cześć kochana, jak tam u Ciebie? Ja właśnie dojechałam do domu, jest naprawdę ładny <3 Tęsknię za Toba ;(

Po chwili dostałam odpowiedź .

od Emily:
Hej, u mnie dobrze, smutno tu bez Ciebie :( Tęsknie też <3

Momentalnie znów wrócił do mnie smutek. Emily to moja najlepsza przyjaciółka, znamy się od dzieciństwa i zawsze świetnie się dogadywałyśmy. Niestety przez tą przeprowadzkę musiałyśmy się rozstać. Przeprowadziliśmy się tutaj, do Nowego Jorku z powodu pracy moich rodziców, są oni właścicielami znanej w całej Ameryce sieci hoteli. Moi rodzice zarabiają dużo pieniędzy, ale są ciągle zapracowani i bardzo często nie ma ich w domu. Nagle wyrwałam się z zamyślenia i postanowiłam przejść się na spacer po okolicy. Pomknęłam na dół, wsunęłam na stopy moje białe conversy, poinformowałam zajętych już pracą rodziców że wychodzę. Stanęłam przed bramą i uznałam ze pokieruję się w lewo, w sumie to sama nie wiem czemu. Wyjęłam z kieszeni moje ulubione słuchawki, wsunęłam je w uszy, podłączyłam do telefonu i zaczęłam słuchać muzyki. Nagle coś przykuło moją uwagę. Podniosłam głowę spojrzałam na napis, który wyraźnie wskazywał na to, że w budynku znajduje się studio tańca. Taniec od zawsze był moją ukrytą pasją o której wiedziała tylko i wyłącznie Emily. Chciałabym móc dalej rozwijać tą pasje. Wahałam się stojąc chwilę przed drzwiami budynku aż nagle przełamałam się i weszłam. Moim oczom ukazała się uśmiechnięta blondynka. Od razu przywitała się ze mną bardzo entuzjastycznym 'Dzień dobry!' na co ja również odpowiedziałam jej tym samym.

------------
Witam ponownie ;) Przybywam z kolejną częścią :D jeżeli Wam się podoba to dajcie znać a dodam kolejną część :) komentujcie i dawajcie jakąś motywacje xd :D Do kolejnego!

NEW LIFE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz