#2 Zakazany owoc?

99 4 1
                                    

Wiadomości z Marcosem : - I co jaką podjołeś decyzję?
-No wiesz.
-No mów.
-Zdecydowałem że pozostanę w klubie nie mogę zostawić moich przyjaciół.
- Dzięki prawdziwy kumpel.
Zakończyłem rozmowę z Marcosem i położyłem się do łóżka nie mogłem spać ciągle myślałem o ukochanej Madeline i o tym jak postąpił Marcos.
Następnego dnia widzę Rebi Juliet Alexa i Marcosa rozmawiających przywitalem się:
- Siemka wszystkim.
- No cześć.
I w tym momencie zadzwonił dzwonek na lekcje... Bardzo długo rozmawialiśmy...
Na następnej przerwie podszedł do mnie Marcos i mówi:
-Słuchaj Rugierro( moje imię xd )
-Zakochałem się
-Co to kur.. nędzy.
-Nie żartuje, kocham Rebecce.
-Widzę że to grubsza sprawa.
-No kurna nie żartuje.
-Dobra, dobra i co zamierzasz?
-Kocham będę walczył chce z nią chodzić.
-Aha spoko.
-Nikomu ani słówka.
-Spoko spoko. (Pomyślałem w myślach kurde będzie ciężko).
-To narazie.
-Narka Narka.
Przechodzę korytarzem i widzę Rebecce zatrzymuje się i mówię wiem ze nie mogę ale muszę dla dobra Marcosa:
-Hejka Rebi
-No hej co tam.
-A w porządku mam pytanie.
-No mów śmiało.
-Podoba Ci się może Marcos?
-Skąd wiedziałeś? Bardzo ale on na mnie nawet uwagi nie zwróci on gwiazda piłkarska Śląska i ja prosta Rebecca pewnie ma miliony innych dziewczyn oh ale nie będę się użalała. A po co Ci to wiedzieć?
- Tak z ciekawości. No ok on się w tobie zakochał.
-O to znakomicie oh tylko co mam zrobić już wiem niech on wykona pierwszy ruch.
-No spoko to do potem.
Kurcze i co ja teraz zrobię Marcos mnie zabije cholerka.
Po południu po lekcjach idę do Marcosa pograć w piłkę wtedy mu powiem o czym gadałem z Rebeccą. Okej jestem juz u niego i mówię:
-Przepraszam Cię bardzo ale gadałem z Rebi.
-Kurna miałeś tego nie robić co jej powiedziałeś!?!
-No ze się w niej kochasz.
-Ty debilu zabije Cię.
-Ale ona powiedziała że Cię też kocha.
-Aha to co innego.
-Tylko ty musisz wykonać pierwszy krok.
-Aha to ja spadam do Rebi a i powodzenia z Madeline.
-Dzięki.
Powiedziałem mu to trochę ze stresem. Jest wieczór pisze ze znajomymi w tym z Juliet.
SMSy z Juliet:
-Słuchaj dziś nie miałem odwagi jutro będę na 100 % gadał z Madeline.
-Trzymam cię za słowo.
-Dobra a teraz dobranoc jutro ważny dzień w moim życiu.
Ranek jak co Ranek idę na autobus jadę do szkoły z lekkim stresem. Uwaga! Podchodzę nie śmiało do Madeline i mówię ogromny w dech i jedziemy:
-Hej Madeline.
-No hej Rugierro co słychać(dała mi buziaka na przywitanie ooo super).
-Wiesz czy chciałabyś ze mną chodzić.
-Przecież ja chodzę z Draco.
-Aha? Myśli : ( Oczy ogromne i o kurde co ona ma chłopaka po 1erwsze w ogóle nic po nich nie widać a po 2ugie Draco co ma takiego Draco jasna cholera co teraz nie mam szans u Madeline ja ją tak kocham <3.)
-No przepraszam Rugierro pa ( i znowu dostałem buziak ty razem na pa xd)
-Pa Madeline.
Przez 2 dni nie było mnie w szkole bo bylem chory i podobno Madeline chodziła smutna głównie przez te 2 dni grałem w Counter Strike z Alexem bo on ma problemy z kolanem. Dobra w końcu zdrowy idę na busa. Pierwsza przerwa i widzę że Madeline idzie w moim kierunku mówi do mnie:
-Rugierro, Draco wyjeżdża na zawsze do Niemiec bo tam poznał jakoś Niemka i się zakochał od początku nic do mnie nie czuł.
-Wiesz co mam pomysł może pójdziemy po szkole na lody do Żabki na osłodę
-Oki.
Madeline mówiła zaplakanym głosem choć ja byłem szczęśliwy ze w końcu z nią normalnie pogadalem jejku jak ją kocham szkoda że nic do mnie nie czuje.

Dzięki za czytanie jeżeli chcecie więcej to fapkujcie komentujcie was nie kosztuje a mnie motywuje.


,,W życiu piękne są tylko chwile&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz