Prolog

2.7K 216 13
                                    

Często dostaję o to pytania, więc chciałam sprostować: postać matki nie jest wzorowana na mojej mamie, którą zresztą serdecznie pozdrawiam 🙌🏻

___________________________

Prolog

– Nie pojadę – mówię, krzyżując ręce i odwracając głowę do ściany. Za wszelką cenę unikam kontaktu wzrokowego z moją mamą, która marszczy brwi, opierając policzek na dłoni i świdrując mnie spojrzeniem.

– Nie pytam cię o zgodę – odpowiada w końcu. – Nie mamy wyjścia, skarbie. – Określenie, którego użyła, przyprawia mnie o mdłości. Nie jestem jej skarbem. Nie chcę być.

– Za to ja ciebie nie pytam o pozwolenie. Zostaję. – Idę w zaparte, udając, że nie widzę, ile bólu jej sprawiam. W końcu mnie to nie obchodzi. Naprawdę mnie to nie obchodzi. Ani trochę.

Odsuwam się od mamy i zanurzam się pod kołdrą, bo na moich rękach pojawiła się już gęsia skórka. Jest w końcu środek zimy, w naszym domu od dawna nie ma ogrzewania, a ja ubrana jestem jedynie w krótką koszulę nocną.

– Nie masz wyjścia – syczy przez zaciśnięte usta, po czym wychodzi z pokoju, głośno zamykając za sobą drzwi i gasząc światło. Kiedy tylko słyszę, że odkręca wodę pod prysznicem, zapalam lampkę nocną i wyskakuję z łóżka. Zaczynam panicznie szukać telefonu, ale to zadanie jest dużo trudniejsze, niż się spodziewałam, bo moje oczy niekontrolowanie wypełniły się łzami, uniemożliwiając mi widzenie. W końcu dostrzegam komórkę na półce regału, więc chwytam ją i z powrotem znikam pod ciepłą pierzyną. Przecieram oczy rąbkiem poszewki, bo potłuczony ekran urządzenia wystarczająco utrudnia mi korzystanie z niego i klikam na ikonkę Facebooka.

„Miałam rację, wyprowadzam się do Anglii" – wystukuję na klawiaturze i wysyłam wiadomość do przyjaciółki, ale nie czekam na odpowiedź, bo jest już dobrze po północy.

Jakaś część mnie wierzy, że kobieta chociaż raz w życiu nie postawi na swoim i pozwoli mi zostać w moim świecie, ale z drugiej strony – zbyt dobrze ją znam.

Zakrywam usta poduszką, by upewnić się,że mama nie usłyszy szlochu wydobywającego się z mojego gardła.

Zrobię wszystko, ale się stąd nie wyprowadzę. Nie może mnie do tego zmusić.

Nie może, prawda?

Wyglądasz pięknie, kiedy płaczeszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz