Co By Było Gdyby...

3. Mam coś dla ciebie

Gdy dotarli na stacje Harry pobiegł szukać swoich przyjaciół.
-Ted!Orion! Jak się cieszę że znowu was widzę.
-Ja też się cieszę. Powiedział ucieszony Ted bo on najdłużej nie widział swoich kolegów.
-Ciekawe do jakich domów trafimy?? Mam nadzieję że będziemy razem. Orion powiedział i wszyscy zaczęli się śmiać.
-Chłopcy wsiadajcie już powoli do pociągu. Powiedziała ze łzami w oczach Tonks.
-Mamo nie płacz będę pisać do was.
-Ja też.
- I ja.
I po chwil wszyscy się przytulanki na pożegnanie.
-Chłopcy mamy coś dla was-Powiedzieli ojcowie. Syriusz wyciągną z szaty czysty pergamin.
-Co to jest?-Zapytał zaciekawiony Orion.
-To jest Mapa Huncwotów. Powiedział Remus. Mapa ta przedstawia cały Hogwart i wszystkich którzy się w nim znajdują.
-To ona pomagała nam zrobić tyle dowcipów w naszej kadencji. Powiedział uradowany James. To było jego marzenie przekazać ta mapę swojemu synowi i właśnie jego marzenie się spełnia.
-Uroczyście przysięgam że knuje coś niedobrego.
Po tych słowach na pergaminie zaczął pojawiać się kontur Hogwartu.
-Tak to mniej więcej działa. Powiedział Remus. Gdy chcecie żeby mapa zniknęła mówicie Koniec Psot i mapa znika. I rzeczywiście pergamin był znowu pusty.
- No dobra wchodzicie już do pociągu ba zaraz odjedzie. Powiedział Syriusz przytulając Oriona.
Chłopcy pobiegli do pociągu.
-Harry chodź jeszcze na chwilę. Mam jeszcze jedną rzecz, którą w naszej rodzinie przekazuje się z pokolenia na pokolenie.
-Co to jest tato? Zapytał zaciekawiony Harry gdy ojciec podał mu jakąś szatę.
-To mój synu to druga rzecz której zawdzięczamy tyle dowcipów. To peleryna niewidka. Jak założysz ją na siebie staniesz się przezroczysty.
-Ojeju dziękuję tato. Mówiąc to Harry przytulał się do ojca.
-Proszę. Jak dojedziesz do szkoły to proszę "pozdrów" odemnie panią Norris.
Harry przytakną i biegł do pociągu bo drzwi się już zamykały.

No dobra. Kolejny rozdział dzisiaj. Mam nadzieję że nie ma błędów. :)