Licze na durzo lików.
Zaczeło padać i wszyscy siedzieli w domu. Do czasu kiedy potwur z kamienia zaczoł atakować.
krzyknełam- tiki kropkuj.
Zaczełam atakować ale wtledy potwur rusł.
Hejka biedrona - powiedział czarny kot.
żelazna zasada nie udeżaj w niego.
Szczenśliwy traf!
I pokonaliśmy potwora.
Czarny kot chwycił mnie za renkę i powiedział - kocham cię.
Uciekłam i zmieniłam się spowrotem w marinette.
CZYTASZ
Nadeszło decydujące starcie
FanfictionJest to książka o decydującym starciu dobra ze złem. POLECAM CZYTAJCIE I LAJKUJCIE