Rozdział 4

72 8 3
                                    

Perspektywa Jana

Przytuliłem ją nie obchodzi mnie że znam ją ledwo dwa dni. Nie obchodzi mnie co na ten temat mówią inni.

-Przez to się po - po-ciełam.

Może to dziwne zabrzmieć ale pod pozytywnie nastawioną dziewczyną kryję się osoba która tyle przeżyła i tyle wytrzymała. Nie chciałem na nią naciskać. Zobaczyłem że usneła. Położyłem ją na łózku i przykryłem turkusowym kocem. Nie lubię dziewczyn które się tną bo tak im się podoba. Ola miała powód i to spory.
Zrobiłbym dokładnie to samo w jej sytuacji. Nagle mój telefon zawibrował
,, sieć wi-fi jest dostępna "
Westchnęłem i myślałem o tym co się dzisiaj wydarzyło. Stwierdziłem że pójdę spać jest 23:57.

Perspektywa Oli

Obudziłam się w słabym humorze. Po kilku sekundach dotarło do mnie to co się wczoraj stało. Czemu to zawsze musi do mnie wracać?. Wyszłam z pokoju była 6 :49. Poszłam się umyć i wykonać to co na codzień. Gdy wróciłam zobaczyłam że Jan jeszcze śpi. Postanowiłam zrobić nam śniadanie. Zwykła jajecznica wystarczy wbiłam trzy jajka na i zrobiłam to co robi się żeby powstałam jajecznica.

-ej JDabrowsky! Wstawaj! Śniadanie! - krzyknąłam
-już idę

Po zjedzonym śniadaniu Jan zaczął rozmowę

-wszystko w porządku?
-tak.... - odpowiedziałam.
Janek zjadł i poszedł się ubrać.
-ja się będę już zbierał - powiedział. A ja tylko kiwnełam głową. Wyszedł. Mój telefon zawibrował w wydał dzwięk powiadomienia.
Przyszedł sms od numeru którego nieznałam. Odkąd się wyprowadziłam zmieniłam numer.

Nieznany :Hej! Olka przeprowadzam się do Wawy!!

Ja : Z kim rozmawiam?

Nieznany : nie pamiętasz? To ja Iza.

Na śmierć zapomniałam mam przyjaciółkę i to najlepszą ale ona została w swoim mieście. A ja tak naprawdę uciekłam. Mama znowu wróciła do niemiec i już nie wróciła do polski została w niemczech. I co powiedziała mi prawdę. W Niemczech ma dom nową rodzinę 2 letnią córkę i 4 letniego synka. Zostawiła mi 4 tysiące i powiedziała że już ma nową rodzinę. Iza mnie wtedy wspierała pożyczyła mi hajs na mieszkanie i nie widziałam się z nią trochę. Ale zaniedługo znowu się spotkamy.

Zmieniono nazwę na Iza

Iza : pos jakim adresem mieszkasz i pomogła byś mi?

Ja :jasne, opaczewska 13 (wiem tylko że taka ukica jest w warszawie 13 jest wymyślona przepraszam jeśli ktoś ma taki adres.)

Iza : przenocowałabyś mnir na tydzień?

Ja :jasne kochana ja mam u ciebie
dług

Skończyłam rozmowe z izą i wyszłam się przewietrzyć było wcześnie. Szłam parkiem rozmyślając o moim tacie. Doszłam do przejścia jeden z samochodów się zatrzymał a kolejny nie wychamował......

1
2
3
Ciemność
1
2
3
Ciemność......

Przepraszam za wszystkie błędy

@YOUTUBE@Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz