Kulko idzie na ,,suszi"

34 3 0
                                    

Kulko miało iśc na suszi, lecz Marcel stwierdził, że chce się jeszcze kiedyś pokazać w tym barze i nie pójdzie z kulkiem bo bedzie siara, a więc kulko poszło do el popo. Jeszcze wstąpili do sklepu, bo Marcel i Dominik chcą cole zero. Tam uknuli niecny plan i poszli do el popo. Na miejscu Dominik zamówił buritto, a Daniel, Martyn oraz Janusz zamówili pizze. Potem gadali o różnych dziwnych rzezech ( jak to kulko) a że darli japulce to pani ich łopierdoliła.
- dzieci! Musimy wam coś powiedzieć... Jesteście adoptowane. - rzekł z pełną powagą Dominik. Kulko przejęte, ale idioty się szybko kapło, że to nie oni są rodzice.
- posłuchajcie
- n-no bo ... my musimy wam no emm... coś powiedzieć - rzekł Marcel.
- jesteście w ciąży?
-papierosy?
- ćpiecie?
- nie - zaprzeczył Marcel - eh.. no.. bo no tak.. n-no tak się stało, że M-marcel i Dominik o-oni.. są.. są razem. - oświadzył Marcel kuląc się na krześle.
- ale.. ale co? - Martyn nie zrozumiał
- aaahhh.. no bo.. no bo kurwa..
Eh.. no wyobraź sobie jak spotyka się Hermenegilda i Cecylia i Hermenegilda czuje coś do Cecylii i ona też.. no.. no i są razem..
- aa... nie rozumiem - Martyn zmartwiony.
- nie ważne. A moge być waszą córką?
- tak. Właśnie o tym myśleliśmy. Kto jest ojcem a kto matkiem?
- ja chce być ojcem - zarządził Dominik.
Tak oto kulko postanowiło.

Fikuśny Augustyn I PszyjacieleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz