Egzystencja gwiazd

90 9 4
                                    

Na nieboskłonie kobaltowym gwiazdy niedbale rzucone.
One się śmieją z ciebie w duszę twą wglądając.

Widzisz je w większości wieczorów,                      piękne i tajemnicze.
Myślisz,
co myślą me życie obserwując?

Z ziemi tak drobne,
w kosmosie ogromne.
Patrząc na nie dumasz nad ich wiecznością.

Gdy jedna gaśnie,
druga się rodzi.
Jedna drugiej miejsca w galaktyce ustępuje.

Nocami chmur pozbawionych,   
gwiazdy wesoło tańczą.
Tańczą w okół księżyca,                
który niby słońce za dnia jest ich centrum.

Gwiazdy jak ludzie,                        
każda jest inna.                              
Wyjątkowa w swej inności.

Na nieboskłonie błękitnym          
gwiazdy bledną w całości.
One czekają nocy,                            
by pośmiać się z twej duszy wyblakłej.

Wszechistnienie wierszem zapisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz